Być może w Gdańsku brakowało wielkich nazwisk, ale to wcale nie oznaczało, że eliminacje do MIMP nad morzem były nudne. Wręcz przeciwnie - mogło wydarzyć się dosłownie wszystko. Oprócz kilku faworytów, pojawili się zawodnicy, którzy mieli okazję się pokazać, w tym reprezentanci gospodarzy rywalizujący na domowym torze.
Już w pierwszej serii zaskoczyli kibiców Jędrzej Chmura i Jakub Malina, bo niespodziewanie wygrali swoje biegi. Ten drugi pokonał w trzecim wyścigu całą trójkę torunian, którzy fatalnie rozpoczęli zawody i już na starcie postawili się w trudnej sytuacji. A przecież Antoni Kawczyński i Krzysztof Lewandowski byli jednymi z głównych faworytów do awansu.
ZOBACZ WIDEO: "Główny kandydat". Ta drużyna spadnie z PGE Ekstraligi
Pierwsze dwie serie pokazały przede wszystkim jedno - że młodzi zawodnicy mają jeszcze problemy z ustabilizowaniem formy. W wielu przypadkach żużlowcy notowali jeden świetny bieg i zaraz potem bardzo słaby. Od tej reguły odstawał tylko Maksymilian Pawełczak, bo wyłącznie on miał komplet punktów. Jechał w swojej lidze.
Tuż za juniorem Abramczyk Polonii Bydgoszcz uformowała się niewielka grupa pościgowa: Kacper Łobodziński, Seweryn Orgacki i Wiktor Rafalski. To właśnie między nimi miała rozstrzygnąć się walka o awans. Warto wspomnieć, że już od trzeciej serii zawodów nie kontynuowało aż trzech zawodników, w tym Franciszek Majewski i Chmura - junior Wybrzeża Gdańsk, który miał szansę na niezły wynik.
Tymczasem niespodziewanie, niczym "Filip z konopi", w drugiej fazie zawodów wystrzelił inny junior Wybrzeża - Miłosz Wysocki. Dzięki dwóm zwycięstwom przed ostatnią serią wciąż liczył się w walce o awans. Nieźle prezentował się też Malina, który z pewnością może zaliczyć eliminacje do MIMP do udanych.
Ostatecznie jednak Wysocki musiał obejść się smakiem - dwa punkty "z urzędu" w swoim ostatnim starcie w spacerowym tempie przywiózł Seweryn Orgacki, czym przypieczętował awans. Łobodziński bezapelacyjnie wygrał swój wyścig, co oznaczało, że gospodarzowi zabrakło jednego "oczka", by awansować do finału.
Na koniec należy wspomnieć o rewelacyjnym Pawełczaku, który w Gdańsku był niepokonany i zasłużenie wygrał eliminacje.
Wyniki:
1. Maksymilian Pawełczak - 15 (3,3,3,3,3)
2. Kacper Łobodziński - 13 (3,2,2,3,3)
3. Seweryn Orgacki - 11 (2,2,3,2,2)
-------------------------------------------------------
4. Miłosz Wysocki - 10 (w,1,3,3,3)
5. Wiktor Rafalski - 10 (2,2,3,1,2)
6. Mikołaj Krok - 9 (1,3,d,2,3)
7. Krzysztof Lewandowski - 7 (0,3,2,t,2)
8. Kamil Witkowski - 7 (2,2,u,2,1)
9. Jakub Malina - 6 (3,0,2,1,0)
10. Oskar Chatłas - 6 (0,3,2,1,w)
11. Antoni Kawczyński - 6 (1,1,d,2,2)
12. Oskar Rumiński - 5 (2,w,w,3,w)
13. Jędrzej Chmura - 4 (3,1,w,ns,ns)
14. Denis Andrzejczak - 2 (1,w,1,ns,ns)
15. Franciszek Majewski - 1 (1,d,ns,ns,ns)
16. Kacper Szarszewski - 0 (0,ns,ns,ns,ns)
Bieg po biegu:
1. Chmura, Orgacki, Andrzejczak, Wysocki (w)
2. Łobodziński, Rafalski, Majewski, Szarszewski
3. Malina, Rumiński, Kawczyński, Lewandowski
4. Pawełczak, Witkowski, Krok, Chatłas
5. Pawełczak, Łobodziński, Wysocki, Rumiński (w)
6. Chatłas, Orgacki, Majewski (d), Malina
7. Lewandowski, Witkowski, Chmura, Szarszewski (ns)
8. Krok, Rafalski, Kawczyński, Andrzejczak (w)
9. Wysocki, Lewandowski, Krok (d), Majewski (ns)
10. Orgacki, Łobodziński, Kawczyński (d), Witkowski (u)
11. Rafalski, Chatłas, Chmura (w), Rumiński (w)
12. Pawełczak, Malina, Andrzejczak, Szarszewski (ns)
13. Wysocki, Kawczyński, Chatłas, Szarszewski (ns)
14. Pawełczak, Orgacki, Rafalski, Lewandowski (t)
15. Łobodziński, Krok, Malina, Chmura (ns)
16. Rumiński, Witkowski, Andrzejczak (ns), Majewski (ns)
17. Wysocki, Rafalski, Witkowski, Malina
18. Krok, Orgacki, Rumiński (w), Szarszewski (ns)
19. Pawełczak, Kawczyński, Chmura (ns), Majewski (ns)
20. Łobodziński, Lewandowski, Andrzejczak (ns), Chatłas (w)