Żużel. Kibice obwiniają go za porażkę. Nikt nie wie, że wcześniej uratował klub

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Sam Masters
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Sam Masters

- Ciężko powiedzieć, gdyż nie wiem, co się dzieje w klubie, a nie jestem pewien, czy sam klub wie - odpowiada nam Sam Masters zapytany o swoją przyszłość w Ultrapur Starcie. Jednocześnie zdradził, że przed sezonem pożyczył gnieźnianom pieniądze.

Sam Masters w sezonie 2025 był nie tylko liderem Ultrapur Startu Gniezno, ale również jednym z najlepszych zawodników Krajowej Ligi Żużlowej. W obecnych rozgrywkach może pochwalić się średnią 2,294 punktu na jeden bieg i trzecim miejscem na liście klasyfikacyjnej.

Dla Australijczyka to już szósty rok z rzędu na najniższym poziomie rozgrywek w naszym kraju. W każdym z tych sezonów był czołową postacią ligi, ani razu nie schodząc poniżej średniej dwóch "oczek" na jedną gonitwę. Mimo tego od kilku lat nie znalazł zatrudnienia w Metalkas 2. Ekstralidze.

Wydawało się, że na drugi szczebel rozgrywkowy może awansować razem ze Startem, lecz ten odpadł niespodziewanie już w półfinale KLŻ, ulegając Pronergy Polonii Piła. Niektórzy obwinili za to również 34-latka. Ten co prawda w rewanżu na domowym torze wywalczył 11 punktów, ale na wyjeździe zapisał ich obok swojego nazwiska zaledwie dwa w trzech startach.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Gollob, Staszewski, Synowiec

Mateusz Kmiecik, WP SportoweFakty: Po meczu kibice mocno pokazali swoje niezadowolenie. Oberwało się także tobie. To trochę dziwne, bo jednak przez cały sezon byłeś liderem. Jak się z tym czujesz?

Sam Masters, zawodnik Ultrapur Startu Gniezno: Tak, to było naprawdę rozczarowujące. Zdecydowanie nie wspierali drużyny. My zawsze dajemy z siebie sto procent, więc kiedy się na nas wypinają i nas zostawiają, to boli.

Wiele osób może o tym nie wiedzieć, lecz w pewnym sensie Start wystartował w sezonie 2025 też dzięki tobie.

Nie jestem pewien, czy to jest powszechnie znane, ale w przerwie między sezonami pożyczyłem klubowi trochę pieniędzy, żeby mógł wystartować w 2025 roku. Dlatego ludziom, którzy myślą, że nie dbam o Start i przychodzę tylko dla pieniędzy, chcę odpowiedzieć, że to w stu procentach nieprawda. Staram się być lojalny wobec wszystkich moich klubów. Czasem to się na mnie odbija, lecz taki już jestem.

Wiemy już, że trenerem gnieźnieńskiego zespołu w kolejnym sezonie nie będzie Adam Skórnicki. Jak się z nim współpracowało?

To świetny facet do tego, aby mieć go w parku maszyn. Jeździłem z nim w Wolverhampton Wolves w jego ostatnich latach i pracowałem z nim także w Kolejarzu Rawicz. Posiadam do niego ogromny szacunek.

W Starcie ma dojść do większych zmian. Odejście ogłosił już prezes. Co o tym sądzisz?

Nie angażuję się w to wszystko, ale z zewnątrz nie wygląda to najlepiej. A ja jestem kimś z zewnątrz.

Otrzymałeś ofertę przedłużenia kontraktu ze Startu?

Na ten moment nie mam od nich żadnej oferty.

Ty chciałbyś zostać w Gnieźnie?

Ciężko powiedzieć, gdyż nie wiem, co się dzieje w klubie, a nie jestem pewien, czy sam klub wie.

Masz oferty z innych klubów?

Jeszcze nie. Pytano mnie o plany, lecz na to również trudno w tej chwili odpowiedzieć.

Od kilku lat jesteś czołowym zawodnikiem KLŻ. Dlaczego nadal nie oglądamy cię w lidze wyżej?

Chciałbym jeździć w Metalkas 2. Ekstralidze. Nigdy tak naprawdę nie miałem do tego okazji, odkąd wprowadzono przepis o zawodniku do 24. roku życia.

Twoim zdaniem lepiej być czołowym zawodnikiem Krajowej Ligi Żużlowej czy przeciętnym poziom wyżej?

Zawsze miło być liderem w drużynie, bo to oznacza, że zdobywasz punkty.

Udało się odzyskać silnik, który został skradziony w Wielkiej Brytanii (szczegół TUTAJ)?

Nie, ta jednostka została stracona na zawsze. To nie był nowy silnik, lecz stary, który posiadałem od dawna i wygrałem na nim wiele biegów w swojej karierze.

Rozmawiał Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (15)
avatar
cujlia
12.09.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Robienie zarzutu zawodowemu sportowcowi z zarabiania pieniędzy na tym sporcie jest tak absurdalne, że szkoda to komentować. Mnie dziwi tylko dlaczego stawka za punkt jest stała niezależnie od p Czytaj całość
avatar
kowjanko
12.09.2025
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Co za bezczelny gość....naprawdę, nikogo z tej ekipy nie chce widziec za rok w SG. Oczywiście jeśli będziemy przystępować do ligi. 
avatar
AMON.
12.09.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Gdzie obrońcy Siwińskiego ??? Który zrobił SKS żużlowe prosektorium gdzie kończy się karierę a nie walczy o awans Gomólski ,Czapla za chwilę Gała ! 
avatar
artGniezno
12.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Niech rozliczą się z wszystkimi zawodnikami i zamkną ten burdel. Jak tak to ma funkcjonować to szkoda czasu i nerwów. A zwłaszcza miejskich pieniędzy. Wycofać zespół i zająć się szkoleniem młod Czytaj całość
avatar
MaciuśPiła
12.09.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
QUŹNIA parówo gdzie jesteś?Wszyscy bankruci tylko nie SKS nie żebym się cieszył bo szkoda każdego klubu ale nie warto sapać na lewo i prawo 
Zgłoś nielegalne treści