Żużel. Cięcia finansowe w Stali Gorzów. Znamy szczegóły

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Martin Vaculik (na zdjęciu z lewej) najbardziej odczuje cięcia kontraktowe w Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Martin Vaculik (na zdjęciu z lewej) najbardziej odczuje cięcia kontraktowe w Stali Gorzów

Gezet Stal Gorzów wciąż zmaga się z problemami finansowymi, choć nie są one tak duże, jak jesienią ubiegłego roku. Kilka dni temu działacze gorzowskiego klubu zawarli aneksy do kontraktów z zawodnikami. Wiemy, ile zarobią największe gwiazdy.

W tym artykule dowiesz się o:

Potwierdzają się nasze wcześniejsze informacje, dotyczące cięć w budżecie Gezet Stali Gorzów. Włodarze odbyli spotkanie z zawodnikami, którego tematem były m.in. sprawy finansowe klubu. Żużlowcy gorzowskiego zespołu zgodzili się na cięcia kontraktowe.

Całej pierwszej drużynie obniżono kwoty za każdy zdobyty punkt oraz punkt bonusowy o mniej więcej 50 proc. wynagrodzenia bazowego. Obniżki będą obowiązywały podczas trzech najbliższych spotkań, tj. z Innpro ROW-em Rybnik, a także (w przypadku wygranej w dwumeczu z ROW-em) z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Klub szacuje oszczędności na pułap pomiędzy 600 a 700 tysięcy złotych.

ZOBACZ WIDEO "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika

Znamy stawki największych gwiazd Stali. Martin Vaculik otrzyma wynagrodzenie w wysokości 5500 złotych za punkty i bonusy, Andersowi Thomsenowi  wypłacona zostanie taka sama punktówka, jak Vaculikowi. Andrzej Lebiediew otrzyma 4000 złotych za każdy zdobyty punkt, a Oskar Fajfer 3500 złotych. Cięcia najwięcej kosztować będą Vaculika oraz Thomsena, bo to liderzy Stali mieli największe kontrakty, co nie może nikogo dziwić.

Stal Gorzów nadal zmaga się z problemami finansowymi, ale sytuacja klubu jest i tak lepsza, niż jesienią ubiegłego roku, kiedy poważnie rozważano rozwiązanie klubu. W tym sezonie włodarze sami powtarzają, że sytuacja jest kiepska, ale stabilna. Nie ma na ten moment zagrożenia związanego z dalszym funkcjonowaniem klubu.

Wciąż jednak panuje duża niepewność wśród sponsorów gorzowskiego zespołu, co przekłada się na niższe wsparcie, niż oczekiwano. Nie powalała w tym sezonie także frekwencja na stadionie im. Edwarda Jancarza. Stąd właśnie wynik finansowy jest gorszy, niż zakładano. Kibice nie powinni się martwić, bo jeśli nie wydarzy się nic nieoczywistego, Stal pozostanie na żużlowych torach na przyszły sezon, niezależnie od tego, w której lidze dane będzie występować gorzowskiemu zespołowi. Klub ma koncepcję i na skład w PGE Ekstralidze, i w Metalkas 2. Ekstralidze.

Komentarze (38)
avatar
rataek
22.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Długi, długi, fałszywe audyty, teraz jeszcze wałek z ZZ, przecież 3 liderów Stali w barażu może nawet pojechać 7razy biorąc pod uwagę rezerwy taktyczne i to ma być fair play? 
avatar
GABOR
20.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Maja koncepcje składu na 1 EL i mają na 2 EL. A o koncepcji składu na KLŻ zapomnieli? 
avatar
Sylwester1970
20.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
INTRO1
20.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
PB teraz 2x 65-25 i bankrut XD 
avatar
KacperU.L
20.09.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Skandal!! 
Zgłoś nielegalne treści