Żużel. W Toruniu po zmianie właścicielskiej brakowało tylko tego. Teraz mają wszystko

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Przemysław i Ilona Termińscy
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Przemysław i Ilona Termińscy

Do czasu rozpoczęcia zakończonego sezonu w toruńskim klubie po zmianie właścicielskiej dokonanej w 2014 roku brakowało tylko jednego - mistrzostwa. Teraz to już nieaktualne. Rodzina Termińskich po latach dogoniła to, co dotąd było poza jej zasięgiem.

Przejęcie toruńskiego klubu żużlowego przez Przemysława Termińskiego nastąpiło niespełna jedenaście lat temu. Przedsiębiorca odkupił go z rąk Romana Karkosika, jednego z najbogatszych ludzi w Polsce. Zakończyła się więc wówczas tzw. era Unibaksu, bo pod takim szyldem żużlowcy ścigali się od 2007 roku. Przez ten czas zdobyli jeden złoty, trzy srebrne i dwa brązowe medale Drużynowych Mistrzostw Polski.

Pierwsze dwa lata po zmianie u władzy były dla "Aniołów" względnie udane. Były awanse do play-off i najpierw zajęcie w nim miejsca czwartego, a następnie drugiego. Srebro z 2016 okazało się na długie lata największym sukcesem rodziny Termińskich. Dość szybko bowiem na stanowisku prezesa klubu znalazła się żona nowego wciąż wtedy właściciela, Ilona.

ZOBACZ WIDEO: Trudna zima dla Ratajczaka. Zawodnika czeka długa rehabilitacja

Kolejne lata sportowo były dla speedwaya w Grodzie Kopernika najtrudniejsze od dekad. W latach 2017-2021 tamtejszego zespołu próżno było szukać w czwórce PGE Ekstraligi. Broniono się choćby przed spadkiem w barażu, by po dwóch latach zaliczyć w mizernym stylu historyczny spadek. Tym samym to wtedy w Toruniu stracili miano jedynego klubu w Polsce, który nigdy nie zaznał goryczy spadku z najwyższego ligowego szczebla.

Wobec tego w 2020 ścigano się na zapleczu. Krótko po degradacji Termiński od razu przekazał, że pobyt na drugim poziomie potrwa tylko rok i faktycznie po zbudowaniu silnej kadry bez kłopotów z powrotem wywalczono awans do elity. Z kolei od 2022 torunianie zaczęli się już regularnie meldować w strefie medalowej, trzykrotnie z rzędu wykorzystując przepis o "luckym loserze" po rywalizacji w ćwierćfinale nowego-starego systemu play-off.

W latach 2023-2024 zgarniano po dobrych końcówkach brązowe medale, aż dokonano przebudowy kadry i po cichu zaczęto liczyć, że jedenasty sezon pod wodzą Termińskich będzie przynajmniej nawiązaniem do tego najlepszego sprzed dziewięciu lat. Tymczasem zakończyło się zdobyciem złota, piątego w historii klubu. Po niezwykle emocjonującej potyczce w finale pokonany został chcący czwartego z rzędu tytułu Orlen Oil Motor Lublin.

Pierwsze miejsce w PGE Ekstralidze było ostatnim brakującym elementem za czasów rządów toruńskiego małżeństwa. PRES Grupa Deweloperska, bo pod taką nazwą od tego roku jeżdżą "żółto-niebiesko-biali", ma więc od ostatniej niedzieli września obsadzone wszystkie miejsca na koniec rywalizacji, odkąd klubem przestał rządzić Roman Karkosik.

Wyniki żużlowców z Torunia pod rządami rodziny Termińskich:

MiejsceSezonyWynik
PGE Ekstraliga
1. 2025 złoto
2. 2016 srebro
3. 2023, 2024 brąz
4. 2015, 2022
5. 2018
6. 2021
7. 2017 baraż
8. 2019 spadek
Metalkas 2. Ekstraliga
1. 2020 awans
Komentarze (27)
avatar
Kacper..U.L.
14.10.2025
Zgłoś do moderacji
12
5
Odpowiedz
Kto nie chcialby być teraz rajderem Dewelopetki Toruń.No nie ma takiego.Nawet Rysio Holta raśnięty przez AMG jeszcze raz z szalikiem Apatora robiłby fotki na mieście i wmawiał innym,że Toruń to Czytaj całość
avatar
KsT1962KsT
14.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Osoba kontuzjowana to osoba nie zdolna do jazdy używać mózgu a nie się tutaj ośmieszać 
avatar
KsT1962KsT
14.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Twardzi Jak Beton
Nawet taki levyby podłapał ten bełkot co co się dziwić że trole to powtarzają , szkoda czasu na ten fake hehe 
avatar
KsT1962KsT
14.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
levybydg Przecież jechał w tych meczach to o jakiej kontuzji mowa jechał to znaczy był zdolny no chyba że mu gogle zaparowały no to się zgodzą 
avatar
KsT1962KsT
14.10.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
levybydg 
Zgłoś nielegalne treści