Kibice wezmą sprawy w swoje ręce? Protest w Rzeszowie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rzeszowscy fani biorą sprawy w swoje ręce. Na 23 lutego br. kibice wszystkich sekcji ZKS Stal Rzeszów zaplanowali manifest, pod nazwą "Protest Kibiców Stali". Ma on być wyrazem sprzeciwu wobec decyzji władz miasta, które, ich zdaniem, niweczą dotychczasowy dorobek klubu, by w następstwie całkiem zniszczyć jego funkcjonowanie. Uczestnicy wyruszą spod stadionu przy ul. Hetmańskiej, a głównym celem ich przemarszu będzie rzeszowski Ratusz, gdzie urzęduje Prezydent Miasta Rzeszowa, Tadeusz Ferenc.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze rok temu w stolicy Podkarpacia obiecywano "złote góry", związane z budową nowoczesnego obiektu oraz stworzeniem świetnych warunków do rozwoju sportu w tym mieście. Tymczasem w Stali zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Najpierw zapomniano przeprowadzić wybory nowego zarządu, następnie do klubu wkroczył kurator, który istotnie doprowadził do wyborów, jednakże cały majątek "Żurawi" przekazał na rzecz miasta. Urząd Miasta tłumaczy, że nie przekazanie obiektu pod ich kuratelę, doprowadziłoby, do utarty unijnych środków na przebudowę stadionu. Kibice obawiają się, że takie zawładnięcie byłego już majątku klubu, może doprowadzić rzeszowską Stal do ruiny.

Zdecydowana większość z Nas w tym miejscu ulokuje najlepsze swoje wspomnienia z okresu młodości, wszystkie zwycięstwa, towarzyszący im sukces, oraz porażki. Jednak utrzymujący się przez te wszystkie lata stan rzeczy może zostać zakłócony bezpowrotnie, a STAL przy Hetmańskiej może zostać sprowadzona do roli klienta. Emblematy tego Klubu, zasłużonego dla miasta i regionu miałyby zostać stąd usunięte(...). Dlatego musimy przeciwstawić się jawnemu niszczeniu symboli historycznych będących symbolami w oparciu o które swoją tożsamość buduje każdy, komu bliskie są biało -niebieskie barwy - czytamy w oficjalnym proteście fanów z Rzeszowa.

Główną kością niezgody, stała się możliwość usunięcia emblematów i symboli związanych z ZKS Stal Rzeszów. Z takim pomysłem wystąpił między innymi Aleksander Bentkowski, prezes CWKS Resovii Rzeszów, motywując swoją decyzję argumentem, iż Stadion Miejski powinien być reprezentantem każdego z rzeszowskich klubów, toteż powinno się usunąć symbole Stali, by wszystkie inne zespoły, które chciałyby korzystać z obiektu, mogły czuć się jak na własnym stadionie. W kuluarach mówi się, że Resovia może nie uzyskać licencji od PZPZ na grę w II lidze, dlatego szykuje takową alternatywę.

Kibice klubu z ul. Hetmańskiej 69 chcą przede wszystkim, by majątek przekazany miastu, znów powrócił do rąk władz klubu. Na pewno żaden z nich nie wyobraża sobie usunięcia symboli klubowych, do których każdy jest na swój sposób przywiązany. Jak zakończy się walka rzeszowskich kibiców, działaczy i sympatyków Stali o stadion? Czas pokaże, a my na pewno o tym poinformujemy.

Źródło artykułu: