Pojedynki drużyn z Rzeszowa i Gdańska mają długą historię. Po raz pierwszy oba zespoły zmierzyły się w 1960 roku. Do tej pory rywalizowały ze sobą o ligowe punkty aż 63-krotnie. Zarówno kibice klubu znad morza, jak i sympatycy Żurawi doskonale pamiętają ostatni dwumecz rozegrany pomiędzy tymi drużynami. Miało to miejsce w 2008 roku w ramach baraży o ekstraligę. Pierwszy mecz odbył się w Gdańsku, wówczas gospodarze nie dali szans gościom zwyciężając 54:37. W rewanżu różnicą dwóch punktów wygrali rzeszowianie (47:45), jednak lepszy bilans punktowy miał zespół z Gdańska i to klub z woj. pomorskiego mógł cieszyć się z awansu do ekstraligi.
Gdańszczanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce spędzili jedynie rok - w sezonie 2009 nie zdołali uniknąć spadku. Obie drużyny po raz ostatni w spotkały się 2 maja 2010 roku. Los chciał, że na inaugurację sezonu żużlowego w Gdańsku, tamtejszy Lotos Wybrzeże zmierzył się właśnie z faworytem I ligi - Marmą Hadykówką Rzeszów. Górą z tego pojedynku wyszli zawodnicy Wybrzeża odnosząc zwycięstwo w stosunku 51:39. Z pewnością, w najbliższą niedzielę Marma Hadykówka Rzeszów będzie chciała się zrewanżować drużynie Gdańska. Rzeszowianie na pewno będą chcieli zmazać plamę zwłaszcza z pamiętnego dwumeczu, który miał miejsce w sezonie 2008.
Trener Marmy Hadykówki Rzeszów, Dariusz Śledź na niedzielny mecz nie pośle do boju swojego najsilniejszego składu. Podstawowy młodzieżowiec drużyny z Podkarpacia, Dawid Lampart w meczu Elite League złamał obojczyk i nie będzie w stanie wspomóc swoich kolegów z zespołu w pojedynku z rywalem znad morza. Trener Lotosu Wybrzeża Gdańsk, Stanisław Chomski do niedzielnej potyczki z Żurawiami desygnował swój najlepszy skład. Mało prawdopodobny jest jednak start w niedzielnym meczu Magnusa Zetterstroema, lidera Wybrzeża. Szwed podczas ostatniej rundy Grand Prix, która odbyła się na torze w Toruniu, uczestniczył w groźnej kraksie, którą spowodował Artur Mroczka. Niestety jak się później okazało szwedzki zawodnik złamał palec. Być może miejsce "Zorro" w niedzielnych zawodach zajmie Tobias Kroner. Wielce prawdopodobne jest również zastosowanie przez włodarzy gdańskiego klubu zastępstwa zawodnika za kontuzjowanego żużlowca.
Ekipa Marmy Hadykówki Rzeszów w ciągu ostatnich dni jest niebywale zajęta. W ubiegłą niedzielę rzeszowianie przegrali na wyjeździe z Lokomotivem Daugavpils, w środę pokonali na własnym stadionie PSŻ Lechmę Poznań, a w czwartek odnieśli sukces zwyciężając na torze w Rybniku z tamtejszym RKM-em. Prawdziwy żużlowy maraton zawodnicy z Podkarpacia zakończą 27 czerwca meczem z gdańskim zespołem. Drużyna Lotosu Wybrzeża ostatni ligowy mecz odjechała w miniony weekend. W niedzielę gdańszczanie niespodziewanie przegrali na swoim torze z klubem z Poznania w stosunku 40:49. Żurawie dzięki ostatnim sukcesom odniesionym na zapleczu ekstraligi, zajęli fotel lidera rozgrywek I ligowych. Gdańszczanie w tabeli pierwszej ligi zajmują dopiero szóstą lokatę, a do Marmy Hadykówki tracą 7 punktów.
- To były dla nas dwa dobre dni, w których uzbieraliśmy maksimum punktów pokonując w środę Poznań, a w czwartek Rybnik. Cała drużyna pojechała dobrze i mam nadzieję, że w niedzielę w meczu z Gdańskiem odniesiemy kolejną wygraną - powiedział po meczu z RKM-em ROW Rybnik Chris Harris.
- Podchodzimy do tego spotkania spokojnie. Musimy być skoncentrowani jak przed każdym innym meczem. Do każdego rywala podchodzimy jednak bardzo poważnie. Z Gdańskiem będziemy się mocno starali, żeby wywalczyć trzy punkty - dodał trener Żurawi, Dariusz Śledź.
Marma Hadykówka Rzeszów jest zdecydowanym faworytem niedzielnej potyczki z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk. Za drużyną z Podkarpacia przemawia przede wszystkim silny skład, w którym punktują praktycznie wszyscy zawodnicy. Rzeszowianie będą również dysonować atutem własnego toru, z którym w sezonie 2010 wybitnie nie radzą sobie goście. Najsłabszych punktów wśród gospodarzy można doszukiwać się w parze juniorskiej. Jednak jak pokazał czwartkowy wyjazdowy mecz Marmy Hadykówki Rzeszów z RKM-em ROW Rybnik, nawet Ludvig Lindgren jest w stanie zdobywać ważne punkty dla swojej drużyny. Najgroźniejszymi rywalami Żurawi w niedzielnym meczu wydają się być Dawid Stachyra i Renat Gafurov. Ten pierwszy nie tak dawno startował w barwach Marmy Hadykówki Rzeszów, więc tor przy ul. Hetmańskiej w stolicy woj. podkarpackiego zna jak własną kieszeń. Rosjanin z dobrej strony na rzeszowskim owalu pokazał się w 2008 roku w drugim meczu barażowym, wówczas wywalczył 11 punktów i obok Bjarne Pedersena był liderem swojej drużyny.
Czy zmęczenie spowodowane dużą ilością rozegranych w tym tygodniu meczów uniemożliwi jeźdźcom Marmy Hadykówki Rzeszów odniesienie kolejnej ligowej victorii? Czy Dawid Stachyra w przypadku nieobecności w zawodach kontuzjowanego Magnusa Zetterstroema jest w stanie poprowadzić klub z Gdańska do wygranej na torze w Rzeszowie? Czy wreszcie żużlowców znad Bałtyku będzie stać na sprawienie niespodzianki w niedzielnym pojedynku? O tym z pewnością przekonamy się 27 czerwca oglądając na żywo spotkanie klubów z Rzeszowa i Gdańska.
Awizowane składy:
Lotos Wybrzeże Gdańsk:
1. Paweł Hlib
2. Thomas H. Jonasson
3. Dawid Stachyra
4. Magnus Zetterstroem
5. Renat Gafurov
6. Damian Sperz
Marma Hadykówka Rzeszów:
9. Chris Harris
10. Mikael Max
11. Rafał Okoniewski
12. Maciej Kuciapa
13. Lee Richardson
14. Łukasz Kret
Początek spotkania: 18:30
Sędzia: Piotr Lis (Lublin)
Ceny biletów: 17 zł ulgowy, 28 zł normalny, program zawodów - 5 zł
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW lub o treści ZUZEL GDANSK na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Marma Hadykówka Rzeszów - Lotos Wybrzeże Gdańsk
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW lub o treści ZUZEL GDANSK na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp: 22°C
Ciśn: 1018 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.9 mm
Wiatr: 19 km/h
Ostatni raz na torze w Rzeszowie oba zespoły spotkały się 19 października 2008 roku. Wtedy to różnicą dwóch "oczek" zwyciężyli gospodarze. Lepszy bilans punktowy w barażowym dwumeczu o ekstralige miał jednak zespół z Gdańska i to klub znad morza zajął miejsce Marmy Polskie Folie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Najjaśniejszymi punktami w zespole gości byli Renat Gafurov (11+1)i Bjarne Pedersen (11+2). Liderem Żurawi był Scott Nicholls, który wywalczył wówczas 13 punktów i bonus. Więcej o meczu czytaj tutaj.