Najważniejsza informacja jest taka, że w najbliższą niedzielę ma być ciepło i sucho. Zatem przynajmniej na teraz nie grozi nam powtórka z 6 maja, kiedy obu zespołom w rozegraniu meczu w tym terminie przeszkodził deszcz (pierwotnie spotkanie miało się odbyć 18 kwietnia, ale tego dnia cała kolejka została odwołana z powodu pogrzebu pary prezydenckiej).
Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Wtedy tak naprawdę nie znaliśmy jeszcze potencjału sportowego obu drużyn. Start Gniezno był po trzech meczach, w których zdobył dwa punkty. Jednak we wszystkich zawodnicy tego klubu zaprezentowali dyspozycję daleką od oczekiwanej. 5 kwietnia strasznie męczyli się na swoim torze z Wybrzeżem Gdańsk (47:43), dwa tygodnie później nie mieli nic do powiedzenia w Daugavpils w potyczce z Lokomotivem (58:31), by w końcu przegrać w Poznaniu (55:35). Tyle samo punktów, tyle, że w dwóch meczach mieli na swoim koncie rybniczanie. Najpierw wygrali u siebie z Łotyszami (49:41), by tydzień później także na swoim torze ulec GTŻ Grudziądz (38:51) Prawdziwy sprawdzian formy Rekinów miał nastąpić dopiero w Gnieźnie. Wskazanie zdecydowanego faworyta tamtego spotkania było praktycznie niemożliwe.
Mecz powrotów: Mariusz Węgrzyk...
Dziś jest o to dużo łatwiej. Podopieczni Leona Kujawskiego znajdują się na trzecim miejscu, mając jedynie punkt straty do lidera - Marmy Hadykówki Rzeszów. Ponadto gnieźnianie wygrali cztery ostatnie mecze, z których trzy zakończyły się pogromami rywali. Z kolei rybniczanie to chyba największe rozczarowanie tegorocznego sezonu. Skład przez nich zbudowany pozwalał mieć nadzieję, że Rekiny nie będą mieli problemu co najmniej z awansem do pierwszej czwórki rozgrywek. Do zespołu dołączyli przecież m.in. Daniel Nermark, Nicolai Klindt i Joonas Kylmaekorpi, a więc żużlowcy solidni. Tymczasem zespół prowadzony przez Dariusza Momota jak dotąd odniósł jedynie dwa zwycięstwa, wspomniane Lokomotivem i ponadto ze Speedway Miszkolc (63:27). Z Węgrami rybniczanie co prawda zdobyli też "oczko" bonusowe, ale wcześniej doznali kompromitującej porażki na ich torze (50:39). Jedynym, ale jednak słabym usprawiedliwieniem tej wpadki był brak w składzie kontuzjowanego Ronnie Jamrożego.
Nie zapominajmy jednak, że rybniczanie to 12-krotni Mistrzowie Polski i jedyny - obok Unii Tarnów - zespół, który przed rokiem zdołał pokonać Start na jego torze (44:46). Historia zobowiązuje, więc w niedzielę powinniśmy być świadkami interesującego widowiska, tym bardziej, że do składu Rekinów wraca Mariusz Węgrzyk, który w zeszłym roku w Gnieźnie zdobył 15 punktów.
Jeśli chodzi o zestawienie gospodarzy, to Kujawski stara się być konsekwentny i stawia na tych zawodników, którzy wygrali cztery ostatnie mecze. Jedyna zmiana polega na tym, że miejsce Mateja Ferjana zajmie Adrian Gomólski, który w tym tygodniu zaliczył kolejny udany występ w Elitserien. Plecy 23-latka musieli oglądać m.in. Grzegorz Walasek i Daniel Jeleniewski. Ponadto nie jest wykluczone, że miejsce drugiego zawodnika młodzieżowego po raz pierwszy w tym sezonie zajmie Polak.
...Adrian Gomólski. Który w niedzielę będzie miał powody do radości?
Gospodarze zapowiadają srogi rewanż za ubiegłoroczną porażkę. Ewentualna wygrana pozwoli im wskoczyć na pozycję lidera, dotąd zajmowaną przez zespół z Rzeszowa. Jako, że nia ma nic piękniejszego od wysokiego zwycięstwa przy tysiącach gnieźnieńskich kibiców, kierownictwo klubu ma nadzieję, że ci nie zawiodą także tym razem. Za dotychczasową niemal wzorową współpracę, przygotowali dla swoich sympatyków wiele niespodzianek i promocji. Wszyscy, którzy urodzili się 4 lipca i zgłoszą ten fakt do piątku w siedzibie klubu, obejrzą spotkanie całkowicie za darmo. Do tego pięciu znajomych jubilata będzie mogło wejść na stadion po zakupieniu biletów ulgowych, bez względu na wiek. Na obiekcie otrzymają od klubu piwo marki Tyskie (dla osób pełnoletnich) bądź napój energetyzujący STARTer.
Ponadto trwa akcja "MORZE NAGRÓD. REKINY NA DESER!!!". Podczas spotkania zostanie przeprowadzonych kilkanaście różnych konkursów, w których będzie można wygrać kilkadziesiąt atrakcyjnych nagród. Wśród nich: telefon komórkowy, wiertarka, grille, bony do pizzerii czy nawet kolacja z zawodnikiem Startu Gniezno!
Start Gniezno - RKM ROW Rybnik / nd 04.07.2010 godz. 18
Awizowane składy:
RKM ROW:
1. Mariusz Węgrzyk
2. Sławomir Pyszny
3. Joonas Kylmaekorpi
4. Rafał Fleger
5. Ronnie Jamroży
6. Mateusz Domański
Start:
9. Peter Ljung
10. Mirosław Jabłoński
11. Krzysztof Jabłoński
12. Adrian Gomólski
13. Michał Szczepaniak
14. Kacper Gomólski
Ceny biletów: trybuna kryta - 35 zł, normalny 29 zł, ulgowy* - 22 zł, młodzieżowy** - 10 zł, program - 5 zł.
* uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, studenci do lat 26, kobiety, emeryci, renciści
** uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL RYBNIK na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Start Gniezno - RKM ROW Rybnik
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL RYBNIK na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 27°C
Ciśn. 1020 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 1 km/h
Po raz ostatni oba zespoły zmierzyły się ze sobą na torze w Gnieźnie 5 kwietnia 2009 roku. Wtedy dość niespodziewanie wygrali rybniczanie 44:46. W ich składzie klasą sam dla siebie był Węgrzyk, który zdobył 15 punktów. SZCZEGÓŁOWA RELACJA ->KLIKNIJ TUTAJ<-