Jak trwoga, to do Iversena - zapowiedź meczu Falubaz Zielona Góra - Betard WTS Wrocław

Rywalizacja w Speedway Ekstralidze weszła już w decydującą fazę. Obrońcy tytułu z Zielonej Góry o awans do finału powalczą z Betardem WTS-em Wrocław. Falubaz pojedzie z Gregiem Hancockiem w składzie, ale za to bez Fredrika Lindgrena, którego zastąpi Niels Kristian Iversen.

Gdyby mecze odbywały się w pierwotnych terminach, już od niedzieli znalibyśmy finalistów zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Pogoda w Gorican pokrzyżowała jednak plany włodarzom polskiej ligi i zaplanowane na 29 sierpnia mecze trzeba było przenieść na inne terminy. W dodatku 5 września odbył się finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Polskę reprezentowali Maciej Janowski z Betardu i Patryk Dudek z Falubazu, więc również rewanż pomiędzy zespołami z Wrocławia i Zielonej Góry został przełożony.

W rezultacie nowy termin meczu w Winnym Grodzie wyznaczono na środę, 8 września, a spotkania w stolicy województwa dolnośląskiego na niedzielę, 12. Termin pierwszego meczu, choć teoretycznie najbardziej odpowiedni dla obu zespołów, okazał się dość problematyczny dla zielonogórzan. Tego bowiem dnia start w lidze duńskiej zaplanowany miał Greg Hancock. Amerykanin jest dżentelmenem i trudno było mu odmówić startu na Półwyspie Jutlandzkim. Do akcji wkroczyli działacze Falubazu i byłego Indywidualnego Mistrza Świata zobaczymy w środę w barwach klubu spod znaku Myszki Miki. Niewykluczone, że będzie to wiązało się z grzywną, którą będzie musiał zapłacić prezes Robert Dowhan.

Wydawało się więc, że wszystko jest już "załatwione", a tymczasem w lidze angielskiej groźnie upadł Fredrik Lindgren. Szwed doznał wstrząśnienia mózgu i jego występ w środowym spotkaniu stanął pod bardzo dużym znakiem zapytania. Włodarze Falubazu i tym razem dali pokaz swoich możliwości i w trybie awaryjnym na półfinał powołali Nielsa Kristiana Iversena, mimo że Duńczyk miał obowiązek startu w swojej rodzimej lidze. Dowhan przekonał jednak Nickiego Pedersena do występu w barwach Holsted w zastępstwie za "PUK-a".

Falubaz z Iversenem w składzie będzie miał "pod górkę" z Betardem, choć nie można też powiedzieć, by z Lindgrenem było im łatwiej. Wrocławianie jawią się bowiem jako naprawdę silna ekipa. Podopieczni Marka Cieślaka jako jedyni, oprócz Unii Leszno, dwukrotnie pokonali w tym roku żółto - biało - zielonych i na pewno nie stoją na straconej pozycji w półfinałowej batalii.

Świetnie na torze przy ulicy Wrocławskiej czuje się Kenneth Bjere, a i Leon Madsen dobrze spisał się tam w rundzie zasadniczej. Tradycyjnie już bardzo udane występy w Zielonej Górze notuje Maciej Janowski, który jest chyba jedynym polskim juniorem zdolnym pokonać Patryka Dudka na jego domowym owalu. O sile wrocławian stanowi też Jason Crump, który sezonu 2010 w polskiej lidze nie ma oszałamiającego, ale z całą pewnością trzeba się z nim liczyć. Jest wreszcie Piotr Świderski, który bronił w przeszłości barw klubu z Grodu Bachusa, a w tym roku spisuje się całkiem przyzwoicie.

Falubaz w pierwszej rundzie play-off wyeliminował Caelum Stal Gorzów, ale stwierdzenie, że podopieczni Piotra Żyto są w świetnej dyspozycji, jest drobnym nadużyciem. Zielonogórzanie zaledwie siedmioma punktami pokonali w dwumeczu zespół osłabiony brakiem Nickiego Pedersena i Pawła Zmarzlika, z takimi "tuzami", jak (z całym szacunkiem dla nich) Matej Zagar, David Ruud, czy Tomasz Gapiński w składzie.

O sile żółto - biało - zielonych stanowią Greg Hancock, który wygrywając ostatnio Grand Prix w Gorican przypieczętował powrót do wybornej formy oraz Piotr Protasiewicz. Sezon 2010 nie jest co prawda wybitny w wykonaniu "PePe", ale zielonogórzanin przywozi solidne punkty i potrafi wygrywać z liderami rywali. Bardzo ważnym elementem Falubazu - choć nadspodziewanie chimerycznym - jest Rafał Dobrucki, a Grzegorz Zengota, zwłaszcza na swoim torze, jest w stanie zdobyć dwucyfrową liczbę punktów. Jeśli dodać do tego zazwyczaj świetnie dysponowanego przy Wrocławskiej Patryka Dudka i nieobliczalnego Nielska Kristiana Iversena, który notuje fantastyczne wyniki zagranicą, a w Polsce zdarzało mu się ratować zielonogórzan w najważniejszych momentach, jasno widać, że Falubaz przy odpowiedniej koncentracji na pewno jest w stanie pokonać wrocławian.

Inna sprawa, jak wysoko. Niska porażka podopiecznych Marka Cieślaka stawia ich w bardzo uprzywilejowanej sytuacji przed rewanżem we Wrocławiu. Falubaz nigdy nie radził sobie najlepiej na torze Stadionu Olimpijskiego i to może być szansa dla Jasona Crumpa i spółki. Inna sprawa, że Andrzej Huszcza, który w tym sezonie raczej bezbłędnie typuje wyniki spotkań klubu z Zielonej Góry, powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl: - Trzeba zauważyć, że w tym roku we Wrocławiu pojechaliśmy nawet lepiej niż na naszym torze. Teraz natomiast, już w półfinale, dobrze wypadniemy zarówno u nich, jak i u siebie. To na pewno nam wystarczy.

A czy tak będzie, przekonamy się już w niedzielę wieczorem. Pierwsza odsłona półfinału Falubaz Zielona Góra - Betard WTS Wrocław, w środę o godzinie 19:30.

Awizowane składy:

Betard WTS Wrocław

1. Kenneth Bjerre

2. Daniel Jeleniewski

3. Piotr Świderski

4. Leon Madsen

5. Jason Crump

6. Maciej Janowski

Falubaz Zielona Góra

9. Greg Hancock

10. Grzegorz Zengota

11. Fredrik Lindgren

12. Rafał Dobrucki

13. Piotr Protasiewicz

14. Patryk Dudek

Początek spotkania: godz. 19:30

Sędzia: Wojciech Grodzki

Ceny biletów: 45 zł normalny, 40 zł ulgowy

ZKŻ SSA przypomina, że karnety za 290 zł nie uprawniają do wejścia na mecz półfinałowy

Zamów relację z meczu Falubaz Zielona Góra - Betard WTS Wrocław

Wyślij SMS o treści ZUZEL ZIELONA GORA lub o treści ZUZEL WROCLAW na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT.

Zamów wynik meczu Falubaz Zielona Góra - Betard WTS Wrocław

Wyślij SMS o treści ZUZEL ZIELONA GORA lub o treści ZUZEL WROCLAW na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT.

Prognoza pogody na środę (za onet.pl):

Temp. 17°C

Ciśn. 1017 hPa

Śnieg: 0.0 mm

Deszcz: 0.8 mm

Wiatr: 16 km/h

W ostatnim meczu tych drużyn na torze przy ulicy Wrocławskiej, który odbył się 2 maja 2010 roku, Falubaz Zielona Góra przegrał z Betardem WTS-em Wrocław 43:47. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Kenneth Bjerre - 17. Wśród pokonanych najlepszy był Greg Hancock, który zgromadził 10 "oczek" i dwa bonusy. Więcej o meczu czytaj tutaj.

Źródło artykułu: