Chciałbym przeprosić wszystkich krośnieńskich kibiców - wypowiedzi po meczu w Krośnie

Zespół Speedway Równe wygrał w niedzielę w Krośnie i awansował na drugie miejsce w tabeli II ligi. To już druga porażka krośnieńskich wilków na swoim torze w tym sezonie.

Wojciech Druchniak (KSM Krosno): Dzisiaj wszyscy mieli gorszy dzień, jakaś niedyspozycja. Początek spotkania słaby. Nie mogliśmy się dopasować. Bartek Kasprowiak ciągnął cały wynik do przodu. Ja ze swojego występu nie jestem zadowolony, tylko jedna trójka dzisiaj. Ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Chciałbym przeprosić wszystkich krośnieńskich kibiców za naszą postawę w dzisiejszym meczu.

Zbigniew Czerwiński (Speedway Równe): Najważniejsze, że drużyna wygrała. Niestety nie miałem dzisiaj tego wspaniałego silnika, który miałem w Opolu, Równem i ostatnio w Gdańsku. Zrobiłem nowy silnik i miałem dzisiaj mnóstwo problemów. Łącznie z defektami na prowadzeniu. Z torem nie miałem większych problemów, bo tor jest tajemnicą dla zawodnika w jego pierwszym biegu, później zawodnik już wie, jakie korekty wprowadzić w swoim motocyklu. Z torem nie było problemów. W moim przypadku większe problemy były ze sprzętem.

Richard Wolff (KSM Krosno): Przegraliśmy i jestem smutny. Był to trudny mecz. Przegrałem z Matejem Kusem swój pierwszy bieg, jakbym dał inną zębatkę byłoby lepiej. Na mój drugi bieg założyłem nowy łańcuch, ale nie było lepiej. Na torze było trochę wody i miałem problemy z motocyklem. Później zmieniłem motocykl i próbowałem go dopasować, ale do końca się to nie udało.

Maciej Michaluk (Speedway Równe): Ze swojego występu nie jestem zadowolony. Było źle. Dobrze, że reszta pojechała równo i wygraliśmy ten mecz i mamy bonusa. Tor w Krośnie jest zawsze taki sam.

Michael Hadek (KSM Krosno): Nie wiem, co powiedzieć… Jest mi strasznie przykro, bo przegraliśmy. Nie wychodziły mi starty. Nie wiem… Tor był w porządku.

Mariusz Franków (Speedway Równe): Mój występ był w miarę dobry nie jakiś rewelacyjny, ale ok. Miałem jedną wpadkę. Spałem dziś na starcie, jestem zmęczony, bo wczoraj startowałem w zawodach w Danii i jechałem tutaj całą noc. Ogólnie średnio. Cały wynik 12 punktów to nie jest źle. Cieszę się, że nie punktujemy już tylko ja z Matejem, ale reszta drużyny też się rozjeździła. Już mówiłem po poprzednich meczach, że jeśli zaczniemy wszyscy punktować, to będzie nas stać na wygrane i u siebie i na wyjazdach. Tor był w miarę dobrze przygotowany, choć muszę powiedzieć, że dziś w Krośnie było więcej dziur niż tydzień temu na Ukrainie. Więc naprawdę nie wiem, o co chodziło sędziemu i zawodnikom na tamtym meczu.

Piotr Machnik (KSM Krosno): Swój występ oceniam średnio, bo wystartowałem w jednym biegu. Spodobało mi się to, że tak łatwo się nie poddałem i próbowałem gonić Kusa. Przegraliśmy mecz, ale jedziemy dalej, nie możemy się poddawać i dalej walczymy o pierwszą czwórkę.

Matej Kus (Speedway Równe): Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych zawodów. Szkoda tylko tego mojego defektu w biegu 10. Moje motocykle spisują się dobrze i dzisiaj były świetnie dopasowane do toru. Taki wynik meczu mi się podoba, bo wygraliśmy.

Źródło artykułu: