Staechmann w ostatnich latach sięgnął z ekipą z Półwyspu Jutlandzkiego po m.in. kilka medali Drużynowego Pucharu Świata, w tym dwa złote (2006 i 2008). Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec ten cieszy się poparciem największych gwiazd duńskiego speedwaya w osobach Hansa Andersena oraz Nickiego Pedersena. - Jestem bardzo rozczarowany decyzją władz, bo mam naprawdę dobry kontakt ze swoimi żużlowcami. Na pracę poświęcałem 90 godzin tygodniowo - powiedział Staechamnn, który ostatnimi czasy był często krytykowany za to, że nie mieszka w ojczyźnie, a w Anglii.
44-latek znany jest również z podejmowania kontrowersyjnych decyzji. W minionym sezonie największą burzę wywołało niepowołanie do kadry na DPŚ uzyskującego fantastyczne wyniki w Speedway Ekstralidze 22-letniego Leona Madsena. - Dobrze, że Staechmann nie będzie już menadżerem reprezentacji. To otwiera przede mną nowe możliwości - ocenił Madsen.
Kto zastąpi Jana Staechmanna? Kandydatów jest wielu, a najpoważniejsi to były menadżer duńskiej kadry Jacob Olsen, Indywidualny Mistrz Świata z sezonu 1991 Jan O. Pedersen oraz Lars Munkedahl - kierownik drużyny Slangerup SK. Faworytem jest ten pierwszy. - Na razie nikt z DMU nie kontaktował się ze mną w tej sprawie, ale kilku zawodników powiedziało, że z chęcią widzieliby mnie na tym stanowisku. To miłe, bo przynajmniej wiem, ze mają szacunek do tego co robię - oznajmił Olsen.
Nowy menadżer reprezentacji Danii zostanie wyłoniony w drodze konkursu.
"Srebrni" Duńczycy w DPŚ 2010