Ci trzej żużlowcy z Antypodów stanowili w minionym sezonie o sile Piratów, prowadząc ekipę z hrabstwa Dorset do tytułu Drużynowego Wicemistrza Wielkiej Brytanii. Działacze Piratów nie zastanawiali się więc zbyt długo nad przedłużeniem kontraktów z "Kangurami". - Ja, Chris oraz Darcy doskonale się rozumiemy. Większość Australijczyków znana jest z wprowadzania dobrej atmosfery, więc jeśli w jednym teamie jeździ ich kilku, to wtedy wszystkim jest łatwiej - powiedział Watt.
Po zakończeniu sezonu 2010 Poole opuściło jednak kilku żużlowców, w tym m. in. Artur Mroczka. Działacze drużyny z Wimborne Road liczą, że z australijskim triem równie świetnie zgra się ich nowy nabytek - Dennis Andersson. - Nie sądzę, żeby Dennis miał problemy z aklimatyzacją. Jeździłem z nim w Lejonen Gislaved i uważam, że jest on miłym facetem oraz doskonałym zawodnikiem z ogromnym potencjałem. Właśnie takich ludzi potrzeba w Poole - dodał 32-latek.
Chris Holder i Darcy Ward wnoszą do zespołu Piratów młodzieńczą fantazję. Całą ekipę w ryzach trzyma natomiast Davey Watt, który jest kapitanem drużyny. - Jestem niezwykle dumny z bycia kapitanem Poole i to dla mnie bardzo ważna funkcja, ponieważ ten team i miasto są ważną częścią mojego życia. Bycie kapitanem tego zespołu nie jest jednak trudnym zadaniem, ponieważ z takimi kompanami jakich mam, wszystko staje się łatwiejsze - zakończył "Kangur".
Przypomnijmy, że w sezonie 2011 Chris Holder, Darcy Ward i Davey Watt będą reprezentować barwy różnych polskich klubów. Pierwszy nadal będzie zdobywał punkty dla Unibaksu Toruń, drugi został wypożyczony z Aniołów do Lotosu Wybrzeża Gdańsk, a trzeci przedłużył umowę z GTŻ Grudziądz.
Holder (1. z prawej), Ward (2. z lewej) i Watt (2. z prawej) w barwach Australii