Zmarł były żużlowiec Unii Leszno i Startu Gniezno

(tak wtedy nazywał się stadion przy ul. Wrzesińskiej)by oglądac brawurową jazdę MAJEWICZA i innych a sekretariat klubu znajdował się przy ul. Moniuszki obok nie istniejącej już kawiarni "Maleńka"i tam właśnie w oknie sekretariatu po każdym meczu wystawiane były zdjęcia z każdych zawodów na co z niecierpliwością jako szkrab czekałem.Pamiętam wielu zawodników którzy występowali razem ze śp.p.Leonem a byli to;WIESŁAW RUTKOWSKI, KAZIMIERZ GRUDZIŃSKI (który przyjeżdżał z Wrocławia czerwoną "Skodą" i nosił długą brodę),CZESŁAW ODRZYWOLSKI,MARIAN KWARCIŃSKI który póżniej był trenerem Startu,WALDEMAR ZAWIŃSKI i młody wtedy JERZY KNIAZ póżniej zawodnik i trener Apatora .Potem nastały czasy PADEWSKIEGO,PILARCZYKA SZOSTKA,SIKORY,BŁASZAKA,MOŻDŻENIA braci JANA i WOJTKA PUKÓW ,KORONKI ,KACZMARKA śp.MIERKIEWICZA i ROŻAKA i wielu innych że na wspomnienie tamtych lat "łza w oku się kręci" a jest co wspominac.....Wtedy pieniądze nie były ważne jak w obecnych czasach ,wtedy liczył się kibic a tacy ludzie jak śp. LEON MAJEWICZ i inni jeżdzili dla tych kibiców którzy do ostatniego miejsca wypełniali stadiony oby pamięc po nich pozostała po wsze czasy a ci ludzie tworzyli historię polskiego żużla.

śp.mojego ojca i śp.wuja,teraz tam są już razem...Cześć jego pamięci!!

najlepszych naszych zawodników w Starcie Gniezno.

odważnie.Dziś o takich mówi się FIGHTER. Żegnaj...