Dobra pogoda i panująca w całym kraju odwilż powoduje, że stan torów żużlowych ulega znacznej poprawie. Nie inaczej jest w Grudziądzu, gdzie już rozpoczęły się prace nad stanem nawierzchni toru. - Pogoda sprzyja porządkom na torze. Uprzątnęliśmy z nawierzchni zwały śniegu. Od strony krawężnika wewnętrznego oczyściliśmy tor, udrożnione zostały studzienki, którymi bez problemu spływa woda. Już na dwóch prostych i drugim wirażu nie ma zupełnie śniegu. Zalega jeszcze trochę na drugim łuku - informuje Zbigniew Fiałkowski. - Na powierzchni toru utrzymuje się jeszcze dwucentymetrowa maź. Nasze ekipy techniczne codziennie doglądają stanu toru. Jeśli się uda, to niewykluczone, że może już w lutym spróbujemy wyjechać na tor - dodaje prezes GTŻ-u.
Tymczasem działacze klubu w ostatnich dniach otrzymali pieniądze od tajemniczego sponsora, które pozwoliły spłacić zobowiązania wobec dwójki liderów: Tomasza Chrzanowskiego i Krzysztofa Buczkowskiego. To zaowocowało otrzymaniem bezwarunkowej licencji na starty w sezonie 2011. Zarząd grudziądzkiego klubu nadal pracuje nad zamknięciem budżetu. - Nasz budżet przekroczy 2 mln złotych. Czy się zwiększy, czy może zmniejszy, zależeć będzie od postawy drużyny. Jeśli będzie wygrywać, budżet urośnie. Patrząc na budżety naszych niektórych rywali, jesteśmy "kopciuszkiem", bo np. Polonia Bydgoszcz ma na cały sezon około 6 mln złotych. GTŻ odjechałby za to dwa i pół sezonu! - twierdzi Fiałkowski.
W najbliższych dniach działacze klubu z Grudziądza udadzą się na zasłużony urlop. Z kolei zawodnicy pod przewodnictwem trenera Roberta Kempińskiego nadal przygotowywać się będą do nadchodzącego sezonu i 31 stycznia wyjadą na obóz sportowy do Zakopanego.