- Obóz w Szklarskiej Porębie wypadł znakomicie. Fakt, że nie raz ledwo co wchodziliśmy do pokoju, ale Skóra (Adam Skórnicki) tak nas pozytywnie mobilizował, że momentalnie zapominałeś o zmęczeniu. Na koniec były spotkania z psychologiem, które dają bardzo wiele. W ubiegłym roku byłem pierwszy raz na takim obozie i miałem wrażenie, że po tak ciężkiej pracy i olbrzymim wysiłku straciłem na wadze z pięć kilogramów, a tak nie było. Dobre przygotowanie do sezonu to również odpowiednia dieta - powiedział na swojej stronie internetowej popularny "Koldi".
Janusz Kołodziej wypowiedział się również na temat nowego regulaminu ekstraligi, który ma wejść w życie w 2012 roku. Przypomnijmy, że nowe przepisy umożliwiają starty w drużynie tylko jednemu zawodnikowi startującemu w Grand Prix. - Nie wiem, czemu ma służyć ten nowy przepis. Zmniejszenie KSM-u do 41 i tak blokuje tworzenie mocnych drużyn. Jeśli ktoś zdecyduje się nawet na dwóch zawodników Grand Prix to musi myśleć o innych zawodnikach, aby zmieścić się w KSM. W Szwecji nie ma takich problemów, owszem jest KSM, ale w Dackarnie w ubiegłym sezonie startowało, aż czterech zawodników z Grand Prix. Ja nie myślę odpuszczać rywalizacji w przyszłorocznym Grand Prix i chcę jak najdłużej jeździć w tych rozgrywkach. Dlatego mam nadzieję, że na koniec sezonu, jeśli nadal będę jeździł z Jarkiem wśród najlepszych, to ten przepis nie będzie nam dyktował, gdzie nie możemy jeździć - zakończył Kołodziej.
Obecnie Janusz Kołodziej (na czele) trenuje w Tarnowie