Chris Harris dla SportoweFakty.pl: Unia była dla nas za mocna

W drugiej kolejce Speedway Ekstraligi Unia Leszno nie dała szans beniaminkowi z Rzeszowa i pewnie zwyciężyła 56:31. Jedną z jaśniejszych postaci PGE Marmy był Chris Harris - zdobywca 9 punktów.

Utalentowany Brytyjczyk nie zdołał wygrać żadnego biegu w konfrontacji z mistrzami Polski. Mimo to w jego drużynie lepszy wynik zanotował jedynie trzykrotny mistrz świata Jason Crump.

"Bomber" nie krył uznania dla ekipy Unii Leszno. - Spodziewaliśmy się trudnych zawodów, ale nie sądziliśmy, że będzie aż tak ciężko. Tor był dzisiaj trochę nieprzewidywalny. Bardzo się staraliśmy, ale Unia podczas tego meczu była dla nas za mocna.

Harris uważa, że mistrzowie Polski doskonale radzą sobie na domowym owalu. - Leszno jest u siebie bardzo silne. Każdemu zespołowi będzie strasznie ciężko wygrać na tym torze. Jeżeli podczas meczu ekipie gospodarzy nie przydarzy się kontuzja lub inna przykra niespodzianka, to o wygraną tutaj będzie bardzo trudno.

Zawodnik PGE Marmy Rzeszów odniósł się także do szans medalowych obu zespołów. - Myślę, że Leszno ma bardzo duże szanse na podium w tym roku, a może nawet na obronę tytułu. Jeśli chodzi o Rzeszów, to musimy się najpierw odnaleźć w Ekstralidze. Dajemy z siebie wszystko, a co z tego będzie, zobaczymy pod koniec sezonu.

Komentarze (0)