- Niczego nie chcemy blokować. Klub nie dostarczył nam niezbędnej do wydania zezwolenia umowy dzierżawy stadionu przez stowarzyszenie, bo jej nie ma - tłumaczy doradca prezydenta Zielonej Góry.
Stawiaj na zwycięzcę Pucharu Króla ->
Na jakiej zatem podstawie wydano zgodę na mecz 3 kwietnia z Unibaksem Toruń? - Teoretycznie można było to uczynić bez umowy dzierżawy, ale my chcemy mieć porządek w dokumentach - wyjaśnił Tomasz Misiak.
Całą sytuacją jest zniechęcony prezes Stelmet Falubazu Robret Dowhan. - Siedzę i odpisuję na bzdurne pisma, bo prezydent ma za sobą sztab urzędników i prawników, którzy muszą robić wszystko, aby utrudnić nam życie.
Źródło: Gazeta Lubuska