Zbigniew Czerwiński: Sam zrezygnowałem z występu!

Zbigniew Czerwiński znakomicie wypadł w czwartkowym treningu punktowanym z zespołem Taurona Azoty Tarnów. Zawodnik ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski wywalczył w trzech startach komplet punktów. Wydawało się więc, że taki wynik zapewni mu miejsce w składzie na mecz ligowy.

Jak już informowaliśmy 9 punktów z "Jaskółkami" to zasługa pożyczonego silnika wraz z gaźnikiem od Rafała Szombierskiego. -Jeszcze raz serdecznie mu za to dziękuję. Ten sprzęt spisywał się rewelacyjnie - mówi rybniczanin.

Według wielu kibiców "Sałatka" po tym co zaprezentował w czwartek miał duże szanse na znalezienie się w składzie ostrowskiej drużyny na poniedziałkowy pojedynek z Kolejarzem Rawag Rawicz. W piątek kiedy trener Jan Grabowski ogłosił ostatecznie, którzy z jego podopiecznych dostaną szansę występu dziwiono się dlaczego wśród nich nie ma Zbigniewa Czerwińskiego. Żużlowiec sam za naszym pośrednictwem wyjaśnia tą sprawę. - Po czwartkowych zawodach odbyliśmy spotkanie z zarządem i trenerem. Na samym początku oświadczyłem, żeby nie brano mnie pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Rawiczem. Po prostu nie miałbym w tym dniu odpowiedniego sprzętu, który gwarantowałby mi dobry wynik i pomoc zespołowi w odniesieniu zwycięstwa. Tego dnia Rafał Szombierski ma także swoje zawody i nie mógłbym skorzystać ponownie z jego przychylności. Podjąłem taką decyzję ponieważ, nie chciałbym swoją postawą zawieść zarządu, sponsorów oraz ostrowskich kibiców - mówi Zbigniew Czerwiński dla SportoweFakty.pl.

Zbigniew Czerwiński nie chciał zawieść zarządu, sponsorów oraz ostrowskich kibiców

"Sałatka" robi wszystko, aby w najbliższym czasie skompletować sprzęt, który zagwarantuje mu jazdę na odpowiednim poziomie i wywalczenie sobie miejsca w ostrowskiej drużynie. - Cały czas testuję, sprawdzam sprzęt. Duża w tym zasługa tak jak już wspomniałem Rafała Szombierskiego ale i również Roberta Miśkowiaka, którzy użyczają mi różnych części. Jak mogą pomagają także sponsorzy na czele z braćmi Garcarkami. Jest także kilka innych życzliwych mi osób w Ostrowie Wlkp w tym: Pan Marcin Leki, Pani Magdalena Matysiak z Firmy windykacyjnej MAG, Pan Jarosław Wojtczak z firmy KWIAT-MIX , Pan Zbigniew Warga z firmy NAT-BUD i wiele innych osób którzy w ostatnim czasie wspierają mnie - to prawdziwi moi przyjaciele i kibice sportu żużlowego. Jednocześnie zapraszam także innych zainteresowanych do współpracy ze mną. Na pewno odwdzięczę się za to swoją postawą na torze - mówi żużlowiec.

Czerwiński będzie obecny w poniedziałkowe popołudnie w ostrowskim parkingu, kiedy to jego koledzy rywalizować będą z rawickimi "Niedźwiadkami". - Oczywiście wybieram się do Ostrowa. Powinniśmy przecież tworzyć jedną zgraną ekipę. Zabieram ze sobą swój sprzęt i jeśli tylko któryś z kolegów będzie potrzebował mojej pomocy to mu jej nie odmówię! - mówi zawodnik ŻKS Ostrovia.

Na koniec za pośrednictwem portalu SportoweFakty.pl Zbigniew Czerwiński oraz trener Jan Grabowski wszystkim sympatykom czarnego sportu składają życzenia z okazji Świąt Wielkiej Nocy.

Komentarze (0)