Michał Szczepaniak: Liczyłem na więcej

Toruńska MotoArena w niedzielę gościła finalistów Złotego Kasku. Zwycięzcą zawodów okazał się żużlowiec miejscowego Unibaksu, Adrian Miedziński. Odległą trzynastą lokatę wywalczył żużlowiec Startu Gniezno, Michał Szczepaniak, który po zakończeniu zawodów podzielił się uwagami odnośnie swojego występu.

Żużlowiec Startu Gniezno jak się okazało był zaskoczony przygotowanym przez organizatora torem. - Niezbyt dobrze mi się dzisiaj jeździło. Byłem trochę zmieszany tą nawierzchnią, ponieważ była bardzo ubita i miałem z nią problemy. Tor był taktyczny, ciężko mi było się do niego dobrze przykleić. Tak zrobiona dzisiaj nawierzchnia prawdopodobnie jest związana z kwestią zmylenia najbliższego rywala ligowego zespołu z Torunia - skomentował Michał Szczepaniak.

Wychowanek klubu z Ostrowa Wielkopolskiego przyznał także, że w finałowym turnieju liczył na nieco więcej niż 13 miejsce i pięciopunktowy dorobek. - Na pewno cieszyłem się kiedy awansowałem do finału bo to spore wyróżnienie pojechać w finale tych zawodów. Liczyłem jednak na nieco więcej niż to co osiągnąłem - zakończył żużlowiec.

Komentarze (0)