Za gorzowianami przemawiało przed tym meczem wszystko. Nie tylko atut własnego toru, ale też lepsza postawa w sezonie, teoretycznie mocniej wyglądający na papierze skład, czy też zwycięstwo na stadionie Tauronu Azotów przed paroma tygodniami. Drużyna z Tarnowa, ostatni raz wygrała z ekipą z Gorzowa w 2003 roku, gdy to rozpoczynała swój marsz po złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski, a gorzowianie borykali się z widmem upadku klubu. Tylko niepoprawni optymiści wierzyli w drużynę Mariana Wardzały.
Już pierwszy bieg pokazał, że tarnowianie nie zamierzają więcej pełnić roli dostarczyciela punktów w ligowej tabeli. Taśmę co prawda zanotował Łukasz Lesiak i do boju osamotniony stanąć musiał Tadeusz Kostro. Młodzieżowiec Tauronu Azotów nie przestraszył się jednak Bartosza Zmarzlika i Łukasza Cyrana. Zdecydowanie wygrał start i po pierwszym łuku wyszedł na dość pewne prowadzenie. Gorzowscy kibice, spodziewając się pewnej wygranej swoich juniorów, zamarli. Co prawda Zmarzlik i Cyran poradzili sobie z tarnowianinem na dystansie, jednak był to wyraźny sygnał, że żużlowcy Tauronu Azotów trafili z ustawieniami.
Podopieczni Mariana Wardzały potwierdzili to już w kilku kolejnych wyścigach, najpierw remisując, a następnie doprowadzając do remisu w całym meczu. Martin Vaculik i Krzysztof Kasprzak w cuglach rozprawili się z najsilniejszą parą gorzowskiej ekipy, tworzoną przez Mateja Zagara i Nielsa Kristiana Iversena. Na prowadzenie gorzowianie wysunęli się dopiero w gonitwie siódmej, gdy to Nicki Pedersen pokonał jadącego coraz słabiej Sebastiana Ułamka (wcześniej pokonał Tomasza Golloba), a Artur Mroczka przyjechał przed Tadeuszem Kostro. Na odwet nie trzeba było czekać długo. W dziewiątej odsłonie, Kasprzak i Vaculik ponownie dali Tauronowi Azotom remis.
Zawodnicy Czesława Czernickiego obudzili się dopiero w gonitwie dziesiątej, kiedy to Iversen i Zagar bez problemów rozprawili się z osamotnionym Ułamkiem. Wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut został bowiem Łukasz Lesiak. Warto nadmienić, że było to już drugie wykluczenie młodego tarnowianina za nie dotrzymanie regulaminowego czasu. Tym razem żużlowiec nie pojawił się nawet na torze. Po meczu, jeszcze przed rozpoczęciem rozmowy z dziennikarzami, przestrzegł, że nie odpowie na pytania dotyczące powodu dwóch wykluczeń. Rany i strupy na podbródku tarnowianina, zdają się jednak mówić, że przyczyna wynikała z doznanego urazu.
Wyścig inaugurujący długą przerwę, był jednak przełomowy dla całych zawodów. Właśnie wtedy gorzowianie w końcu dogadali się ze swoim torem i wykorzystali handicap, jaki płynie z przygotowywania nawierzchni na mecz. Sześć punktów przewagi mieli po biegu oznaczonym numerem dwunastym, gdy to Matej Zagar i Bartosz Zmarzlik wygrali różnicą dwóch "oczek". Przedzielił ich wówczas Bjarne Pedersen, do którego młodemu gorzowianinowi nie brakowało wiele. Kolejny bieg sprawił z kolei, że lubuszanie mieli nad swoimi rywalami aż dziesięć punktów przewagi. Pedersen i Iversen zdystansowali wręcz Vaculika oraz Ułamka.
Młody Słowak wziął odwet na "Puku" już w kolejnej gonitwie. Co prawda, z początku zanosiło się na kolejne, podwójne zwycięstwo gorzowian, jednak Vaculik na dystansie uporał się z Duńczykiem. - Jechałem w tym biegu strasznie nierówno. Na jednym z łuków straciłem kontrolę nad motocyklem, ale całe szczęście wyprzedził mnie tylko jeden zawodnik. Próbowałem potem odbić to na dystansie, jednak Vaculik był bardzo szybki - mówił po meczu Niels. Dwanaście punktów przewagi, jakie mieli zawodnicy Caelum Stali nad swoimi rywalami, utrzymało się już do końca meczu. W ostatnim biegu, słabo spisał się Nicki Pedersen, który nie potrafił znaleźć recepty na dobrze dysponowanych tego dnia Krzysztofa Kasprzaka i Fredrika Lindgrena.
Tauron Azoty Tarnów - 39
1. Bjarne Pedersen - 4+2 (1*,0,1*,2)
2. Fredrik Lindgren - 10 (2,3,2,2,1)
3. Krzysztof Kasprzak - 10+2 (2*,2,3,1*,2)
4. Martin Vaculik - 8+1 (3,1*,1,1,2)
5. Sebastian Ułamek - 6 (3,2,1,0,0)
6. Tadeusz Kostro - 1 (1,0,0)
7. Łukasz Lesiak - 0 (t,w,w)
Caelum Stal Gorzów - 51
9. Nicki Pedersen - 11 (3,3,2,3,d)
10. Artur Mroczka - 1 (0,1,0,w)
11. Matej Zagar - 11+1 (1,2,2*,3,3)
12. Niels Kristian Iversen - 7+2 (0,1*,3,2*,1)
13. Tomasz Gollob - 14 (2,3,3,3,3)
14. Bartosz Zmarzlik - 4 (3,0,1)
15. Łukasz Cyran - 3+1 (2*,1,0)
Bieg po biegu:
1. (60,28) Zmarzlik, Cyran, Kostro, Lesiak (t) 5:1
2. (60,65) N.Pedersen, Lindgren, B.Pedersen, Mroczka 3:3 (8:4)
3. (61,04) Vaculik, Kasprzak, Zagar, Iversen 1:5 (9:9)
4. (60,22) Ułamek, Gollob, Cyran, Lesiak (w/2 min.) 3:3 (12:12)
5. (60,47) Lindgren, Zagar, Iversen, B.Pedersen 3:3 (15:15)
6. (60,08 - NCD) Gollob, Kasprzak, Vaculik, Cyran 3:3 (18:18)
7. (60,13) N.Pedersen, Ułamek, Mroczka, Kostro 4:2 (22:20)
8. (60,78) Gollob, Lindgren, B.Pedersen, Zmarzlik 3:3 (25:23)
9. (60,59) Kasprzak, N.Pedersen, Vaculik, Mroczka 2:4 (27:27)
10. (61,10) Iversen, Zagar, Ułamek, Lesiak (w/2 min.) 5:1 (32:28)
11. (60,82) Gollob, Lindgren, Kasprzak, Mroczka 3:3 (35:31)
12. (60,90) Zagar, B.Pedersen, Zmarzlik, Kostro 4:2 (39:33)
13. (61,41) N.Pedersen, Iversen, Vaculik, Ułamek 5:1 (44:34)
14. (61,21) Zagar, Vaculik, Iversen, Ułamek 4:2 (48:36)
15. (60,78) Gollob, Kasprzak, Lindgren, N.Pedersen (d4) 3:3 (51:39)
Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice),
Widzów: ok. 10 500 osób,
NCD: uzyskał Tomasz Gollob (60,08), w biegu nr 6.