Tomasz Suskiewicz: Walka Jarka i Andreasa byłaby bardzo ciekawa

Emil Sajfutdinow zaprezentował się bardzo udanie w gorzowskiej rundzie Grand Prix. Zadowolony nie tylko z sobotnich zawodów, ale i całego sezonu w wykonaniu swojego podopiecznego jest Tomasz Suskiewicz.

Sobotnie zawody dla Emila Sajfutdinowa nie rozpoczęły się pozytywnie. Rosjanin musiał oglądać w swoim pierwszym starcie plecy wszystkich zawodników w stawce, choć do końca próbował atakować Jasona Crumpa. Kolejne biegi były już w jego wykonaniu dużo lepsze, przy czym w dwóch ostatnich bezprecedensowo triumfował.

Zadowolony z wyników swojego podopiecznego jest Tomasz Suskiewicz, który przyznał, że pierwszy, słabszy wyścig był jedynie wypadkiem przy pracy. - W pierwszym biegu zanotowaliśmy totalną pomyłkę jeśli chodzi o ustawienia, ale z czasem wszystko się rozkręcało. Nie wiem czy byłoby lepiej, czy gorzej, bo pogoda niestety nie pozwoliła na kontynuowanie zawodów. Ciężko to ocenić, ale najważniejsze jest to, że wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego co Emil dzisiaj osiągnął - powiedział po zawodach.

Emil Sajfutdinow zajął trzecie miejsce w sobotniej Grand Prix Polski

Sajfutdinow w zawodach zajął trzecie miejsce, choć uwaga kibiców na Stadionie im. Edwarda Jancarza skupiała się na niższych lokatach gorzowskiej Grand Prix. Walkę o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej toczyli bowiem Jarosław Hampel i Andreas Jonsson. Ostatecznie lepiej z tej czterobiegowej rywalizacji wyszedł Szwed. - Nie potrafię określić, czy Jarek Hampel byłby w stanie wyrwać Andreasowi to drugie miejsce. Zawody zostały odwołane i teraz możemy jedynie gdybać. Pewne jest jednak, że zarówno Jarek jak i Andreas jechali bardzo równo i jeśli pogoda pozwoliłaby kontynuować rywalizację, na pewno byłoby bardzo ciekawie - ocenił.

W poprzednim roku podopieczny Tomasza Suskiewicza pojechał jedynie w czterech rundach cyklu Grand Prix. Wszystko przez kontuzje jakie trapiły młodego Rosjanina. Bieżący sezon jest o niebo lepszy od poprzedniego. Co prawda Emilowi zdarzały się pojedyncze wpadki, jednak szóste miejsce na zakończenie rozgrywek team Sajfutdinowa ocenia pozytywnie. - Po rocznej kontuzji Emil zdobył szóste miejsce na świecie, więc ten sezon oceniam w jego wykonaniu jako bardzo dobry - dodał na zakończenie.

Źródło artykułu: