- Nie mnie to oceniać. Nasze plany czy założenia zweryfikuje tor i sezon. Na pewno nie jesteśmy chłopcami do bicia. Mocno wierzę w to, że pokażemy kawałek dobrego żużla. Ja bym zachował spokój. Może nie jesteśmy typowani w gronie kandydatów do medali, ale czas pokaże jak to będzie - powiedział "PePe" na łamach portalu falubaz.com.
W przyszłym roku Falubazu nie poprowadzi już Marek Cieślak. Piotr Protasiewicz bardzo cenił sobie współpracę ze szkoleniowcem kadry narodowej. - Osobiście może ktoś go lubić lub nie. Ja z lepszym fachowcem jeszcze w swojej karierze nie pracowałem, a przerabiałem wielu trenerów i pseudo-trenerów. Tutaj Marek Cieślak jest bezapelacyjnie największym fachowcem z jakim miałem przyjemność współpracować. Wiele się od niego nauczyłem i mam nadzieję, że będziemy współpracować w przyszłym roku w kadrze. Ja czynię wszelkie przygotowania, aby było z tym w miarę dobrze i na wysokim poziomie. Ja go osobiście lubię i także jako fachowca oceniam bardzo wysoko - stwierdził Protasiewicz.
Piotr Protasiewicz bardzo ceni Marka Cieślaka