- Na pewno lepiej mieć dziewięć punktów niż zero, ale nie jestem z siebie zadowolony. Start w Pradze mógł być zdecydowanie lepszy, bo kolejny awans do półfinału jest właściwie OK, ale punktów mało, no i bardzo chcę zajmować wyższe miejsca. Cóż z tego, skoro próbuję, staram się, a na razie nie jestem w stanie nic więcej wywalczyć? Myślę, że byłem zbyt wolny i to nie chodzi o motocykle, tylko o mnie. W półfinałowym biegu czuję, że spóźniłem start. Sam moment puszczenia sprzęgła miałem minimalnie późniejszy niż rywale i pomimo tego, że na dojeździe do łuku nawet trochę nadrobiłem, to zawodnicy startujący z zewnętrznych pól wykorzystali te kilka centymetrów spod taśmy, by założyć mnie i tyle było z tego biegu! Jeśli chodzi o tor i motocykle, to nic mnie nie zaskoczyło i wszystko było OK. Wynik niby też, ale to wszystko mało, jeśli chcę zmienić numer "10", który mam w tym roku na motocyklach na jakiś sensowniejszy - napisał na swojej stronie internetowej Szwed.
Jonsson: Start w Pradze mógł być zdecydowanie lepszy
Na półfinale zatrzymał się w sobotniej Grand Prix Czech Andreas Jonsson. Szwed w Pradze zdobył dziewięć punktów i nadal zajmuje siódme miejsce w "generalce" GP. Jak "AJ" ocenił występ w Czechach?
Źródło artykułu: