Kołodziej dla SportoweFakty.pl: Oczekiwania w stosunku do nas są bardzo duże

Po dwóch latach spędzonych w Lesznie wychowanek Unii Tarnów, Janusz Kołodziej, powraca do swojego macierzystego klubu. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski wysoko ocenia siłę Tauron Azotów Tarnów. "Jaskółki" są zresztą stawiane w roli jednego z głównych kandydatów do tytułu Drużynowego Mistrza Polski.

- Wydaje mi się, że mamy fajną drużynę, ale to wszystko wyjdzie na torze. Ciężko jest zimą przewidzieć w jakiej dyspozycji będą poszczególni zawodnicy. Wiadomo, że każdy z nas naprawdę ciężko pracuje, żeby jak najlepiej przygotować się do sezonu. Każdy wylewa z siebie siódme poty, żeby w trakcie rozgrywek być w optymalnej dyspozycji. To jednak pod względem fizycznym. Reszta, niemniej ważna, wyjdzie na torze. Jak spasujemy się z nawierzchnią, jak przygotujemy sprzęt, jak się zgramy. To wszystko okaże się dopiero z czasem - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Janusz Kołodziej.

Tarnowscy kibice mają spore oczekiwania w stosunku do ekipy Tauron Azotów. - Wiadomo, że pewien nacisk na wynik jest, bo w Tarnowie w ostatnich latach nie było zbyt wielu sukcesów. Między innymi stąd tak duże przemeblowania w tej drużynie. Oczywiście oczekiwania w stosunku do nas są bardzo duże. Mamy tego świadomość. Wiemy, że ta drużyna nie była zbudowana na zasadzie, że to będzie zabawa. To nie jest zabawa, tylko naprawdę poważna sytuacja. Będziemy starać się zwyciężać i udowodnić, że udało się stworzyć zgraną ekipę. Pozostaje tylko kwestia, jak nam będzie szło na torze. Na pewno będziemy walczyć ile tylko będzie można - zapewnił wychowanek klubu spod znaku Jaskółki.

Skład Tauron Azotów na papierze robi piorunujące wrażenie, ale inne ekipy też zmontowały solidne zestawienia. - Jeśli chodzi o składy, wszystko się w tym roku wyrównało. Wydaje się, że nie będzie łatwych spotkań, czy słabych przeciwników. Ciężko jest mi powiedzieć, kto jest najmocniejszy, bo nie przypatruję się innym drużynom, a bardziej skupiam się na sobie, na tym, co zrobić, żeby dobrze się przygotować do sezonu. W sezonie okaże się, z kim będzie najtrudniej. A wiadomo, że nie będzie łatwo z nikim, bo jednak drużyny, które w tamtym roku osiągnęły słabszy wynik, będą chciały osiągnąć lepszy. Z drugiej strony Falubaz Zielona Góra, Unia Leszno czy Stal Gorzów będą chciały pozostać na podium i łatwo nie oddadzą swoich czołowych miejsc. Unibax Toruń z kolei w zeszłym roku miał o wiele większe oczekiwania niż miejsce, które zajęli i też w tym roku na pewno będą chcieli pojechać lepiej. Wszystko będzie wyrównane, a zarazem każdy mecz będzie ciężką walką, spotkania będą zażarte - zakończył Kołodziej.

Źródło artykułu: