Scott Nicholls kibicom zaprezentował się pięciokrotnie, w sumie zdobył 9 punktów. - To było tylko spotkanie sparingowe, podszedłem do niego z marszu - tłumaczy. - Testowałem nowy silnik. Nie zaprezentowałem pełni swoich możliwości.
- Tor był dzisiaj trochę trudny, porobiły się dziury. Muszę jednak przyznać, że niektórzy z naszego zespołu zaprezentowali się z dobrej strony. To bardzo ważne, by jak najlepiej spasować się z torem, zanim nastąpi początek ligi. Jeśli chodzi o moją postawę, to nie jestem nią zmartwiony. Jak powiedziałem wcześniej, to był tylko sparing. Najważniejsze jest osiąganie jak najlepszych wyników w rozgrywkach ligowych -
dodaje.
Brytyjczyk, podobnie jak większość żużlowców, do nadchodzącego sezonu przygotowywał się według sprawdzonego planu: - Uważam, że dobrze przepracowałem okres zimowy. Zainwestowałem w nowy sprzęt. Dobrze rozpocząłem rozgrywki w Anglii. Póki co jestem zadowolony.
Natomiast Skóra powinien już powiedzieć - dzziiięękiiii idę na ryby :)