Goście żądni rewanżu - zapowiedź meczu Unia Leszno - Stal Gorzów

Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie 12. kolejki Enea Ekstraligi, w którym leszczyńska Unia skonfrontuje swe siły ze Stalą Gorzów. Rozgorzeje bowiem walka między poważnymi kandydatami do czwórki.

W pierwszym meczu obu ekip lepsi okazali się żużlowcy Unii Leszno, którzy niespodziewanie triumfowali na gorzowskim torze w stosunku 46:44. Rozstrzygnięcie to było tym większym zaskoczeniem, gdyż podopieczni trenera Piotra Palucha w większości pojedynków na własnym owalu odnosili pewne zwycięstwa, częstokroć deklasując rywali. Niewielka różnica punktowa nie zamyka jednak drogi jeźdźcom Stali do wywiezienia nawet 3 "oczek" ze Stadionu im. Alfreda Smoczyka.

Miejscowym po raz kolejny przyjdzie wystąpić bez kontuzjowanego Jarosława Hampela. To właśnie 30-latek w największym stopniu przyczynił się do odniesienia wygranej we wspomnianym starciu. Absencja lidera Byków powoduje, że pewne miejsce w zestawieniu trenera Romana Jankowskiego ma Troy Batchelor. Australijczyk wciąż nie osiągnął pełni formy, choć jego występ na toruńskiej MotoArenie w ostatniej ligowej kolejce kibice Unii mogą potraktować jako dobry prognostyk. 25-letni zawodnik zdobył 8 punktów i bonus, dwukrotnie mijając linię mety jako pierwszy. Niewątpliwie bardzo istotna będzie zdobycz punktowa Damiana Balińskiego, notującego coraz lepsze rezultaty szczególnie na własnym obiekcie. Pod nieobecność Hampela rolę najlepiej punktującego przejął Przemysław Pawlicki, który pomimo możliwości startów na pozycji juniora, z powodzeniem spisuje się jako senior. Po nieudanym występie w Toruniu zrehabilitować się będzie chciał z pewnością Jurica Pavlic, nie mający ostatnio dobrej passy. - Myślę, że po trochu problemy tkwią w sprzęcie, a trochę również u niego w głowie. Wciąż jednak na niego liczę - przyznał szkoleniowiec Byków, Roman Jankowski. Trzeba niemniej zaznaczyć, że Chorwat legitymuje się na leszczyńskim "Smoku" średnią biegopunktową równą 2,286 i rzadko zawodzi w konfrontacjach przed własną publicznością.

Przemysław Pawlicki lideruje Bykom pod nieobecność Jarosława Hampela
Przemysław Pawlicki lideruje Bykom pod nieobecność Jarosława Hampela

Siłą gorzowian jest niewątpliwie kolektyw. Niemal każdy zawodnik jeździ na miarę oczekiwań w tegorocznym sezonie. Wyróżnia się przede wszystkim Niels Kristian Iversen. Duńczyk zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców Enea Ekstraligi, co jest najlepszym potwierdzeniem niebywałej formy. Mocnym punktem przyjezdnych powinien być także Krzysztof Kasprzak, który wychował się na leszczyńskim torze i przez długi czas skutecznie punktował dla macierzystego klubu. Złudny może okazać się fakt, że Tomasz Gollob zdobywa w tym sezonie przeciętnie nieco poniżej dwóch punktów na bieg. Najbardziej doświadczonego reprezentanta Stali Gorzów ciągle jednak stać na bardzo dużo i nie jest to chyba kwestia sporna. Ze swojego zadania wywiązują się Matej Zagar i Michael Jepsen Jensen, a cała formacja seniorska jest wspierana przez imponująco spisującego się Bartosz Zmarzlik. 17-latek podczas rundy Ligi Juniorów rozgrywanej w Lesznie znakomicie radził sobie na 346-metrowym owalu, zdobywając komplet 12 punktów. W niedzielę przed Zmarzlikiem jednak nieporównywalnie trudniejsze wyzwanie. Już w pierwszym biegu zmierzy się z parą gospodarzy Piotr Pawlicki - Tobiasz Musielak. Rywalizacja ta powinna być przedsmakiem emocji serwowanych kibicom w kolejnych wyścigach.

Krzysztof Kasprzak doskonale zna leszczyński tor
Krzysztof Kasprzak doskonale zna leszczyński tor

Dwutygodniowa przerwa związana z rozgrywaniem Drużynowego Pucharu Świata miała być pomocna dla ekipy leszczyńskich Byków. - Przerwa ta to czas, aby podleczyć kontuzje i w następnych spotkaniach punktować dużo lepiej - mówił Roman Jankowski na początku lipca. Szkoleniowiec Stali, Piotr Paluch, był z kolei zadowolony, że jego żużlowcy nie tracą kontaktu z motocyklem. - Na całe szczęście nasi zawodnicy uczestniczą w tych zawodach, więc nie ma obaw, że przyjadą w niedzielę do Leszna nieco ospali - przyznał były jeździec, a zarazem wychowanek klubu z Gorzowa.

Niedzielny pojedynek ma niebagatelne znaczenie dla układu tabeli. Oba zespoły walczą o znalezienie się w pierwszej czwórce i strata jakichkolwiek punktów meczowych może być bardzo kosztowna. Szczególnie Unia, zajmująca aktualnie 5. lokatę, nie może pozwolić sobie na porażkę.

Awizowane składy:

Stal Gorzów:
1. Krzysztof Kasprzak
2. Michael Jepsen Jensen
3. Matej Zagar
4. Niels Kristian Iversen
5. Tomasz Gollob
6. Bartosz Zmarzlik

Unia Leszno:

9. Przemysław Pawlicki
10. Kamil Adamczewski
11. Troy Batchelor
12. Damian Baliński
13. Jurica Pavlic
14. Tobiasz Musielak

Początek spotkania: godz. 19:30
Sędzia: Jerzy Najwer

Wygraj bilet na mecz -->

Bilety:

- Bilet platynowy (VIP Room na wieży) – 400 zł
- Sektor "0" (miejsca numerowane) – 70 zł
- Bilet normalny – 38 zł
- Bilet kobiecy – 30 zł
- Bilet ulgowy (młodzież szkolna oraz studenci za okazaniem ważnej legitymacji) – 26zł
- Bilet dziecięcy (dzieci do lat 7) – 2 zł
- Program – 5 zł

Prognoza pogody w dniu meczu (za onet.pl):

Temperatura: 20° C
Wiatr: 15 km/h
Ciśnienie: 1011 hPa
Deszcz: 1.7 mm

Ostatnie spotkanie w Lesznie pomiędzy miejscową Unią a Stalą Gorzów odbyło się 14 sierpnia 2011 roku. Wówczas lepsi okazali się gorzowianie (wygrana 51:39), spośród których brylowali Tomasz Gollob i Matej Zagar (zdobywcy 12 punktów i bonusa). Honoru leszczynian bronił Jarosław Hampel, który startując siedmiokrotnie wywalczył 17 "oczek" i bonus. Więcej o tym meczu TUTAJ.

Źródło artykułu: