Zawodnik przyznał, że nie zna przyczyny tak słabej postawy. - W sumie dobrze, że tak się stało, że nie pojechałem tego jeszcze jednego biegu, bo tutaj się ważyły losy meczu. To zwycięstwo 5:1 "ustawiło" jakby całą tę zabawę. Całe szczęście. Ja spokojnie stałem z boku i kibicowałem chłopakom, żeby nie popełnili błędów i dobrze jechali. To się udało. Jestem, że tak powiem, wręcz zadowolony. Ja teraz dużo pracy wsadzę w swój sprzęt tutaj na tym torze. Na tę chwilę nie ma odpowiedzi, dlaczego tak jest - powiedział Gollob na antenie Radia Gorzów.
Źródło artykułu: