Byki o czwórkę, Żurawie o honor - zapowiedź meczu Unia Leszno - PGE Marma Rzeszów

W niedzielę o godzinie 19:00 na torze Stadionu im. Alfreda Smoczyka miejscowa Unia podejmie PGE Marmę Rzeszów w ramach 17. kolejki ENEA Ekstraligi. Stawka spotkania jest szczególnie duża dla Byków.

Choć obu drużyn nie dzieli przepaść w ligowej tabeli, to jednak tylko podopieczni trenera Romana Jankowskiego mogą liczyć na znalezienie się w czołowej czwórce po zakończeniu fazy zasadniczej. Lecz i oni muszą się mieć na baczności, gdyż na ich potknięcie czyhać będzie walczący w Gdańsku z tamtejszym Wybrzeżem Unibax Toruń. Byki znalazły się w dość komfortowej sytuacji po wywiezieniu cennego remisu z Wrocławia przed tygodniem i na chwilę obecną plasują się na premiowanej czwartej lokacie. Przyjezdni mają z kolei świadomość, że już na pewno nie powalczą o najwyższe laury w trwających rozgrywkach. - Ten sezon z pewnością nie był dla nas udany, a przede wszystkim był dla nas bardzo pechowy. Ciężko to wszystko wspominać, bo z pewnością każdy kibic żużla wie, jakie nieszczęścia nas spotkały - mówi szkoleniowiec PGE Marmy Rzeszów, Dariusz Śledź.

Bardzo pewnym punktem Unii w dwóch minionych meczach był Przemysław Pawlicki, który łącznie przeciwko tarnowianom i wrocławianom wywalczył 29 punktów i bonus, co wydatnie pomogło leszczynianom w odniesieniu dwóch korzystnych rezultatów w świetle walki o fazę play-off. Zazwyczaj na solidnym poziomie w pojedynkach u siebie punktuje Damian Baliński. "Balon" w tygodniu z dość dobrej strony zaprezentował się na torach w Danii i Szwecji. Te wyniki nie są jednak w pełni miarodajnym wykładnikiem, gdyż nie jest tajemnicą, że tamtejsze zmagania znacznie odbiegają od ekstraligowych na polskiej ziemi. Niewątpliwą siłą ekipy z Leszna są juniorzy. Piotr Pawlicki i Tobiasz Musielak stanowią bardzo mocną parę i mało która drużyna w formacji młodzieżowej jest w stanie przeciwstawić się wspomnianej dwójce. Nienajlepszą postawę prezentuje natomiast w ostatnim czasie Kamil Adamczewski. 19-latek zanotował już w tym roku kilka udanych spotkań, lecz od pojedynku ze Stelmet Falubazem Zielona Góra zapisuje na swoim koncie mizerne zdobycze punktowe. Poniżej oczekiwań spisuje się również Troy Batchelor, a pewnego rodzaju niemoc towarzyszy Juricy Pavlicowi, który zarówno u progu sezonu, jak i środkowej jego części dorzucał dwucyfrowe wyniki do dorobku swojej drużyny w starciach na własnym obiekcie. - Nie jadą zawodnicy, którzy powinni zdobywać dużo punktów. Przed sezonem mianowani byli na dobrych startowców. Mam tutaj na myśli Juricę Pavlica i Troya Batchelora. To co zrobili ci chłopcy we Wrocławiu, to brak słów - stwierdził prezes Unii Leszno, Józef Dworakowski.

Przemysław Pawlicki jest ostatnio "w gazie"
Przemysław Pawlicki jest ostatnio "w gazie"

Rzeszowianie, podobnie jak leszczynianie, też mają swoje problemy. Niewykluczone, że gotowy do jazdy w tej konfrontacji nie będzie Joonas Kylmaekorpi. Zawodnik pochodzący z Finlandii zaliczył groźny upadek podczas ostatniego meczu Żurawi przeciwko Stali Gorzów. Mimo że badania lekarskie nie wykazały złamań, jego uczestnictwo w rywalizacji na torze w Lesznie jest niepewne. - Joonas mocno się poobijał, boli go lewa ręka, uskarżał się także na dolegliwości kręgosłupa. Czy wystartuje w niedzielnym meczu z Unią w Lesznie? Na razie nie wiemy - przyznał Tomasz Welc na łamach Nowin 24. W razie absencji 32-latka można przypuszczać, że w jego miejsce pojedzie ktoś z dwójki: Timo Lahti - Ricky Kling. Znacznie mniej prawdopodobny jest występ awizowanego Kamila Prokopa, który miałby być parowym partnerem Jasona Crumpa. Australijczyk zajmuje w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników ENEA Ekstraligi dopiero 17. pozycję i momentami nie przypomina trzykrotnego indywidualnego mistrza świata. Na odwrotnym biegunie jest Rafał Okoniewski, który bardzo solidnie prezentuje się w przekroju dotychczasowych spotkań, a dodatkowo w środę został wicemistrzem kraju, potwierdzając bardzo pomyślny dla niego sezon. Swoje zadanie imponująco wypełnia także Grzegorz Walasek, lecz wydaje się, że najistotniejsza w kontekście walki o punkty w Wielkopolsce będzie postawa Maciej Kuciapy i młodzieżowców z Podkarpacia. Łukasz Sówka z pewnością chciałby powtórzyć wyczyn z minionej niedzieli, kiedy to zdobył 8 punktów i bonus. Być może trener Dariusz Śledź zdecyduje się na posłanie do boju Damiana Michalskiego, który jest wychowankiem leszczyńskiego klubu i dobrze zna geometrię toru przy ulicy Strzeleckiej.

Czy Jason Crump wreszcie pojedzie na miarę oczekiwań?
Czy Jason Crump wreszcie pojedzie na miarę oczekiwań?

W pierwszym tegorocznym pojedynku obu ekip zwycięzca nie został wyłoniony i zawody zakończyły się rezultatem 45:45. Oznacza to więc, że ekipa triumfująca w najbliższą niedzielę zgarnie pełną pulę, niezależnie od rozmiarów wygranej. Taki zastrzyk punktowy bez wątpienia przybliżyłby gospodarzy do znalezienia się w fazie play-off, jednak z celem wywiezienia zwycięstwa przyjadą na pewno także żużlowcy PGE Marmy, którzy w przypadku powodzenia mogliby poprawić swoją lokatę w tabeli.

Awizowane składy:

PGE Marma Rzeszów 
1.
Rafał Okoniewski
2. Maciej Kuciapa
3. Jason Crump
4. Kamil Prokop
5. Grzegorz Walasek
6. Łukasz Sówka

Unia Leszno 
9. Przemysław Pawlicki
10. Tobiasz Musielak
11. Troy Batchelor
12. Damian Baliński
13. Jurica Pavlic
14. Kamil Adamczewski

Początek zawodów: 19:00
Sędzia: Krzysztof Meyze + praktykant sędziowski Krzysztof Filipowicz

Wygraj bilet na mecz -->

Bilety:

- Bilet platynowy (VIP Room na wieży) – 400 zł
- Sektor "0" (miejsca numerowane) – 70 zł
- Bilet normalny – 38 zł
- Bilet kobiecy – 30 zł
- Bilet ulgowy (młodzież szkolna oraz studenci za okazaniem ważnej legitymacji) – 26zł
- Bilet dziecięcy (dzieci do lat 7) – 2 zł
- Program – 10 zł

Zamów relację z meczu Unia Leszno - PGE Marma Rzeszów
Wyślij SMS o treści ZUZEL LESZNO na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Prognoza pogody w dniu meczu (za onet.pl):

Temperatura: 30° C
Wiatr: 9 km/h
Ciśnienie: 1020 hPa
Deszcz: 0.0 mm

Ostatnie spotkanie na leszczyńskim torze pomiędzy miejscowymi Bykami a Żurawiami odbyło się 10 kwietnia 2011 roku. Wówczas Unia Leszno pokonała rzeszowian w stosunku 56:31. Bardzo skuteczni byli Jurica Pavlic (14 punktów), Janusz Kołodziej (13+2) oraz Jarosław Hampel (11+2). Wśród gości wyróżnił się tylko Jason Crump (11+1). Więcej o tym starciu TUTAJ.

Źródło artykułu: