Greg Hancock wywalczył w tym roku brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Amerykanin był zadowolony, chociaż liczył na więcej. W Szwecji "Herbie" reprezentował barwy Piraterny Motala. W pierwszym meczu o złoto Eliteserien Hancock zdobył 10 punktów, a jego Piraterna wygrała 46:44. W rewanżu 42-latek zdobył 11 punktów i bonus, jednak jego zespół przegrał 37:52. Ostatecznie drużyna Piraterny wywalczyła srebro. Czy Greg Hancock pozostanie w składzie wicemistrza Szwecji? - W Szwecji jeszcze nie mam podpisanego żadnego kontraktu na przyszły sezon - odparł krótko Amerykanin. - Czekam aż to wszystko się poukłada. Zobaczymy jakie tam będą przepisy. Możliwe jest to, że regulamin w Szwecji ulegnie zmianie, więc musimy czekać - dodał "Herbie".
W Polsce Hancock jeździ dla tarnowskich "Jaskółek". Ten klub także ma już pewne srebro. Czy będzie złoto dla tarnowian tego jeszcze nie wiemy. Czy jednak 42-letni żużlowiec zostanie w klubie z Małopolski? - W Tarnowie także nie mam jeszcze ważnego kontraktu na przyszły sezon - mówił "Herbie". - Obecnie nic nie jest pewne na sto procent - dodał. - Zobaczymy co się wydarzy po tym, jak zakończymy tegoroczne rozgrywki. Jest wiele rozmów, ale naprawdę nikt na razie nie mówi o kontraktach na poważnie. Myślę, że wszyscy czekają na to aż sezon się skończy, a przede wszystkim na to, jaki będzie regulamin - zakończył Amerykanin.
Jaka będzie przyszłość Grega Hancocka?
Sezon żużlowy w Szwecji już się zakończył. W polskiej Enea Ekstralidze pozostał jeden mecz do wyłonienia mistrza kraju. Gdzie w przyszłym roku będzie jeździł Greg Hancock?
Źródło artykułu: