- Jest chęć się w ten sposób pobawić. Wydaję mi się, że o jakimś ściganiu nie ma mowy. Taka przejażdżka to sama przyjemność, a tym bardziej jeżeli można z tego wyciągnąć jakieś wnioski - powiedział na łamach sport.zgora.pl Rafał Dobrucki.
Swoją żużlową karierę szkoleniowiec zielonogórskiego klubu oficjalnie zakończył 21 września 2011 roku. Wpływ na to miał groźny upadek podczas meczu ligowego na torze w Gorzowie, wskutek którego Dobrucki doznał poważnej kontuzji kręgosłupa.
Źródło artykułu: