"Piraci" bronią tytułu wywalczonego przed rokiem, ale zdaniem Chrisa Holdera to nie jego zespół będzie faworytem tej rywalizacji. - Musimy być pewni. Znowu jesteśmy na szczycie, nawet pomimo kontuzji. Wiemy, że nie będzie łatwo. To będzie pierwszy raz, że Poole nie przystąpi do finału w roli faworyta. Presja jest na Swindon - powiedział mistrz świata dla portalu speedwaygp.com.
Do poniedziałkowego spotkania drużyna z Poole przystąpi z sześcioma zawodnikami w składzie. W ich szeregach zabraknie Piotra Pawlickiego. - Do zwycięstwa potrzebujemy punktów całej szóstki. Nie każdy musi zdobyć piętnaście punktów, ale jak każdy z nas będzie robił swoją pracę, mamy szansę - przyznał Australijczyk.
To właśnie Holder, Darcy Ward i Krzysztof Kasprzak mają poprowadzić "Piratów" do końcowego triumfu. - Presja będzie na czołowej trójce w ciągu roku i to nie jest nic nowego dla nas. Mam nadzieję, że pozostali zdobędą kilka dodatkowych punktów i zobaczymy co się wydarzy - powiedział lider Poole Pirates.
Źródło: speedwaygp.com