Władysław Komarnicki: Brak KSM i duży budżet, a byłaby u nas cała czołówka
Zdaniem honorowego prezesa Stali, w Gorzowie chciałaby jeździć prawie cała światowa czołówka. Ograniczeniem jest tylko KSM oraz budżet. Wkrótce jednak mają być podpisane kolejne kontrakty.
Budowa składu wicemistrzów Polski jest w toku. Na brak ofert włodarze gorzowskiego klubu nie narzekają. - Gdybyśmy nie mieli ograniczeń budżetowych i KSM, wszyscy żużlowcy ze światowej czołówki jeździliby w Gorzowie - mówi odważnie Władysław Komarnicki. - Na razie pewniakiem jest Iversen, ale lada dzień kolejni żużlowcy podpiszą kontrakty w naszym klubie. Którzy? Nie chcę na razie tego zdradzać. W poprzednim sezonie miałem ogromny wkład w budowanie składu na 2012 rok. Teraz zdecydowanie większą samodzielność daję moim młodym następcom. Niech się wykażą i sami pochwalą swoimi osiągnięciami - dodaje Komarnicki.
Pomimo mniejszej roli w budowie składu, to jednak osobiście honorowy prezes Stali Gorzów będzie negocjował z Tomaszem Gollobem. - Jestem z Tomaszem umówiony na rozmowę. Szanuję go za to, co osiągnął i naprawdę ten zawodnik zasługuje na to, by porozmawiać z nim po partnersku i wysłuchać jego racji - kończy nasz rozmówca.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>