Krzysztof Cegielski dla SportoweFakty.pl: To było mocne uderzenie o ziemię

Według Krzysztofa Cegielskiego, nie będzie powtórki słabszego sezonu, jaki zdarzył się Polakom w 2012 roku. Nie wyobraża on sobie też tego, że zawodnicy w lepszej formie nie byliby powołani na DPŚ.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W 2012 roku, Polacy nie awansowali do finału Drużynowego Pucharu Świata. Krzysztof Cegielski nie wyobraża sobie, że w zbliżającym się sezonie mogłoby dojść do powtórki. - Ciężko pojechać gorzej w Drużynowym Pucharze Świata, niż to miało miejsce w ubiegłym sezonie. To było mocne uderzenie o ziemię i mam nadzieję, że będzie lepiej. Na pewno jednak nie będzie łatwiej - zauważył były zawodnik. - W ubiegłym sezonie wszystkie okoliczności były pod nas podporządkowane. Półfinał odbył się w Polsce, finał na znanym nam torze. Teraz będzie trudniej awansować, bo Czesi są już w finale i więcej silniejszych ekip będzie walczyło o premiowane miejsce. Półfinał jest w Wielkiej Brytanii, ale jak chcemy zostać mistrzami świata, to musimy sobie z tym poradzić. Nasi zawodnicy już wiele razy pokazywali klasę i mamy tak wielu żużlowców, że Marek Cieślak powinien kilku znaleźć – dodał Cegielski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Niedawno Marek Cieślak podał kadrę seniorów i juniorów na 2013 rok. W ocenie eksperta portalu SportoweFakty.pl, takie powołania w tym okresie są bezzasadne. - Wybieranie kadry w chwili, gdy u mnie i u wielu innych Polaków jest za oknem śnieg jest równie miarodajne, jak wyniki w żużel na Play Station. Owszem, jest to jakaś atrakcja i nowy wątek w rozważaniach teoretycznych, ale na tym musimy poprzestać. Nie wiadomo kto będzie jeździł latem na wysokim poziomie. Każdemu powołanemu można życzyć jak najlepiej. To, że nie ma kilku doświadczonych nazwisk to sygnał, że jest obecnie naturalna zmiana warty w polskim żużlu. Młodzi naciskają starszych, jednak jak Walasek, Protasiewicz, Ułamek i inni starsi żużlowcy będą w wyższej formie, to nie wyobrażam sobie, żeby Marek Cieślak z nich nie skorzystał. Jedynie w sytuacji, w której do wyboru będą młodszy i starszy żużlowiec w podobnej dyspozycji, powinno wybierać się tego, który ma większe perspektywy na przyszłość. Nikomu nie można zamykać bramy do kadry i dla mnie osoba będąca na liście powinna mieć do niej takie same prawa - zauważył były żużlowiec.

Na początku stycznia trudno przewidzieć który zawodnik wystrzeli z formą i mocno poprawi swoje wyniki względem poprzednich lat. - Gdybym wiedział którzy żużlowcy będą mogli wystrzelić, to nie byłaby to dla mnie niespodzianka - zaśmiał się Cegielski. - Ciężko teraz dywagować na ten temat. Ci, którzy są z młodszego pokolenia i z roku na rok dokonują postępów, powinni nadal się rozwijać. Mówię tu o Janowskim, Dudku, braciach Pawlickich, czy Zmarzliku. Kilku innych też może na stałe wejść w grono najlepszych i dla nich bez znaczenia będzie, czy jadą przeciwko juniorom, czy seniorom. Można się spodziewać, że stopniowo będą zastępować starszych i jeździć coraz lepiej - zakończył Krzysztof Cegielski.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

Cegielski uważa, że w reprezentacji powinni jechać zawodnicy z najwyższą formą Cegielski uważa, że w reprezentacji powinni jechać zawodnicy z najwyższą formą


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×