Końcówka ubiegłorocznego sezonu pechowo zakończyła się dla nowego indywidualnego mistrza świata - Chris Holder. Podczas meczu ligowego w Peterborough "Chrispy" uczestniczył w kraksie z Madsem Korneliussenem, w wyniku której doznał złamania kości piszczelowej oraz żebra.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Na szczęście szczegółowe badania nie wykazały u żużlowca Unibaksu Toruń zerwania więzadeł kolanowych. Gdyby tak się stało, czekałaby go nawet 9-miesięczna przerwa w startach.
Chris Holder planował powrócić na żużlowe tory nieco wcześniej. Australijczyk chciał wziąć udział w Indywidualnych Mistrzostwach swojego kraju. Po konsultacji z lekarzami ostatecznie nie zdecydował się na ten ruch i na motocykl żużlowy wsiadł w sobotę.
Powodzenia :D