Żużlowy raport: W przyszłym tygodniu pierwsze sparingi?

Na nadchodzący tydzień zaplanowane są pierwsze pojedynki sparingowe na torach polskich klubów. Na przeszkodzie może stanąć pogoda, bowiem na Wielkanocną niedzielę synoptycy przewidują opady śniegu.

Mroźna aura nadal nie pozwala toromistrzom w wielu żużlowych ośrodkach na przygotowanie toru nadającego się do bezpiecznej jazdy. W kilku miastach w tym tygodniu odbyły się poranne treningi, dzięki czemu nawierzchnia nie była grząska. Próbne okrążenia w tych trudnych warunkach odbyli zawodnicy klubów z Grudziądza, Ostrowa Wielkopolskiego, Leszna, Torunia, Gniezna, Rybnika czy Gorzowa. Z biegiem czasu żużlowcy rywalizowali już spod taśmy.

Treningi odbywają się w trudnych warunkach i sami żużlowcy przyznają, że stan nawierzchni nie pozwala na wiele. - Fajnie jest wyjechać na tor. Warunki jakie są, widać na pierwszy rzut oka. Tor jest jeszcze zamarznięty i specjalnie wyjechaliśmy tak wcześnie rano. To wciąż są jeszcze jednak okrążenia czysto treningowe, bez żadnego ścigania się, byle tylko jak najbliżej zapoznać się z motocyklem i rozruszać kości po długiej zimie. Musimy też uważać, aby się nam silniki nie pozacierały od tego pyłu - przyznał po jednym z treningów w Gorzowie junior miejscowej Stali - .

Zimowa aura, a co za tym idzie przesunięcie pierwszej kolejki pozwoli żużlowcom na spędzenie świąt w rodzinnym gronie. - Z jednej strony może to i dobrze, bo pierwszy raz od 15 lat spędzę Święta Wielkanocne w domu. Zima nie chce odpuścić i czekamy na przejaśnienie, ale na razie coś wolno to idzie - powiedział w wywiadzie z naszym portalem Tomasz Chrzanowski. Jednak wszystkie osoby związane z czarnym sportem, a w szczególności kibice, z niecierpliwością oczekują pierwszych sparingów.

Jeśli pogoda pozwoli, to 5 kwietnia odbędzie się towarzyski mecz pomiędzy drużynami GKM-u Grudziądz i Dospel Włókniarza Częstochowa. Lwy do Grudziądza mają przyjechać w optymalnym składzie z Emilem Sajfutdinowem i Grigorijem Łagutą na czele. W nadchodzącym tygodniu intensywnie trenować będą również żużlowcy Stelmet Falubazu Zielona Góra, którzy udadzą się do Leszna, Ostrowa i Gdańska. W tych dwóch ostatnich miastach zielonogórzanie zmierzą się w meczach sparingowych z MDM Polcopper Ostrovią (5 kwietnia) i Renault Zdunek Wybrzeżem (7 kwietnia). Z kolei 3 kwietnia odbędzie się towarzyskie spotkanie między Stalą Gorzów i Lechma Startem Gniezno, a cztery dni później gorzowianie mają zmierzyć się z Betard Spartą Wrocław. Na czwartek i piątek wrocławianie mają zaplanowane sparingi z Fogo Unią Leszno.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

[nextpage]W ostatnich dniach coraz głośniej mówi się o przełożeniu meczów drugiej kolejki. Odwołano już mecz w Równem, a o tydzień przesunięto termin spotkania pomiędzy klubami z Krakowa i Piły. Pesymistą w sprawie rozegrania 2. kolejki w terminie jest m.in. Jerzy Kanclerz. - Uważam, że aby rozpocząć poważne ściganie, potrzebne są najpierw sparingi. Zawodnicy muszą oswoić się z jazdą w czwórkę. Zdaję sobie sprawę, że czas goni i zostanie niewiele wolnych terminów, by rozegrać przełożone mecze, ale nic nie poradzimy. Powinniśmy zacząć 7 kwietnia u siebie z Gnieznem, ale przy takich warunkach nie ma w ogóle o czym mówić - przyznał Kanclerz.

Wtóruje mu prezes bydgoskiego klubu. - Naszym przeciwnikiem są minusowe temperatury w nocy. Tor jest zmarznięty i nawet jeśli temperatura poprawi się o kilka stopni w dzień, nie ma szans na przygotowanie nawierzchni. W Gorzowie próbowano podgrzewać tor maszyną własnej konstrukcji, ale nic to nie dało. My też myśleliśmy o wykorzystaniu kilku maszyn drogowych, ale bez plusowych temperatur wszystkie techniki zawodzą - powiedział  w rozmowie w rozmowie z Gazetą Pomorską - pomorska.pl.

Pierwszy trening na torze ma za sobą Tomasz Jędrzejak. Indywidualny Mistrz Polski, z powodu urazu, jest jednym z niewielu żużlowców, którzy cieszą się z zimowej aury, która uniemożliwiała wcześniejszy wyjazd na tor. "Ogór", podobnie jak bydgoscy działacze, odnosi się sceptycznie do rozegrania 2. kolejki spotkań w terminie. [i]- Liczę, ze pogoda się poprawi. Jeżeli tak się nie stanie, to uważam, ze druga kolejka powinna być przesunięta. We Wrocławiu, jak i w większości innych miast, na razie nie ma warunków do jazdy. Prognozy nie są najlepsze, ale dość dynamicznie się zmieniają. Musimy poczekać i po świętach

podjąć decyzję. Uważam, że zdrowie jest najważniejsze[/i] - przyznał Jędrzejak.
Zimowa aura daje się również we znaki Zespołowi ds. Licencji dla Klubów Ekstraligi Żużlowej oraz I i II ligi żużlowej na sezon 2013. Nie wszystkie kluby mają ważne licencję, a wiele z nich z powodu złej aury nie przeszło weryfikacji toru. W związku z tym Polski Związek Motorowy przedłużył termin otrzymania licencji. Takich problemów nie mają brytyjskie kluby żużlowe, który w Wielki Piątek z pompą zainaugurowały sezon. W ten dzień na Wyspach Brytyjskich odbyło się aż dziesięć pojedynków, a w sobotę rozegrano kolejne cztery.

Źródło artykułu: