Marek Cieślak: Czekamy na poprawę pogody

Fatalne warunki atmosferyczne sprawiają, że w Polsce nie zorganizowano żadnego spotkania sparingowego. Z tego powodu zawodnicy Unii Tarnów zdecydowali się na wyjazd do Gorican.

We wtorek zdecydowano o przełożeniu pojedynków 2. kolejki Enea Ekstraligi, I i II ligi. - Zima nadal nie daje za wygraną, nie ma się więc co dziwić, że następna kolejka Ekstraligi żużlowej została przełożona. Na razie nie ma żadnych szans żeby trenować na torze w Tarnowie, dlatego dzisiaj znów wyjeżdżamy do chorwackiego Goricanu. W czwartek i piątek będziemy trenowali na tamtejszym torze, natomiast po powrocie nie pozostanie mam nic innego jak czekać na poprawę pogody - przyznał Marek Cieślak w rozmowie z Dziennikiem Polskim.

Jaskółki w najbliższą niedzielę miały podejmować Dospel Włókniarza Częstochowa. Prawdopodobnie to spotkanie odbędzie się 6 czerwca.

Pod znakiem zapytania stoją kolejne rundy rozgrywek. Między innymi zdaniem Roberta Kościechy małe są szanse na odjechanie meczów 3. kolejki, które zaplanowano na 14 kwietnia. - Mało tego, wątpię również, że ta trzecia kolejka odbędzie się zgodnie z planem, bo nic na to nie wskazuje. Może jednak się mylę, pozostaje czekać i wierzyć, iż wreszcie przyjdzie wiosna - powiedział Kostek dla SportoweFakty.pl.

Przekładanie kolejnych imprez żużlowych może sprawić, że wielu zawodników będzie miało kłopot z ich liczbą w późniejszych miesiącach gdy wystartują inne ligi europejskie. - Mnie ten problem na szczęście nie dotyczy, gdyż na razie jestem tylko zawodnikiem Unii Tarnów. Żużlowcy, którzy jeżdżą w dwóch lub w trzech ligach europejskich w trakcie sezonu mogą mieć spore spiętrzenie imprez. Nic jednak na to nie poradzimy, z pogodą jeszcze nigdy nikt nie wygrał i dopóki przez kilka dni nie będzie plusowych temperatur w dzień i w nocy to trudno będzie wyjechać na tor w Tarnowie - stwierdził Jakub Jamróg.

Źródło: Dziennik Polski

Źródło artykułu: