Kto pójdzie za ciosem? - zapowiedź meczu PGE Marma Rzeszów - Dospel Włókniarz Częstochowa

Sezon żużlowy na Podkarpaciu w końcu doczeka się inauguracji. W najbliższą niedzielę PGE Marma Rzeszów podejmie zespół Dospelu Włókniarz Częstochowa.

Piotr Rachwał
Piotr Rachwał

W zimowym okienku transferowym skład personalny obu drużyn mocno się zmienił. Do zespołu z Rzeszowa dołączyły dwa znane nazwiska - Nicki Pedersen oraz Jurica Pavlic, zaś częstochowianie poczynili aż trzy znaczące transfery. Na "stare śmieci" wrócił Rune Holta, a wraz z nim do drużyny doszli Emil Sajfutdinow i Michael Jepsen Jensen. Szczególnie dwaj ostatni mogą stanowić o sile Lwów w sezonie 2013, co pokazał już pierwszy mecz, w którym Dospel Włókniarz Częstochowa pokonał na własnym torze składywęgla.pl Polonię Bydgoszcz 47:42. Rosjanin wywalczył aż 17 punktów, walnie przyczyniając się do nieznacznego zwycięstwa nad bydgoszczanami. Michael Jepsen Jensen również potwierdził wysoką formę na początku sezonu, zapisując na swoim koncie 10 "oczek". Oczekiwania kibiców mocno zawiódł Norweg z polskim paszportem, zdobywając tylko 5 punktów.

PGE Marma Rzeszów na inaugurację sezonu, dość niespodziewanie, pokonała Stal Gorzów 42:48. Do zwycięstwa poprowadziła ją czwórka zawodników. Oprócz wcześniej wspomnianych - Nickiego Pedersena i Juricy Pavlica - znakomicie spisali się Grzegorz Walasek oraz Rafał Okoniewski. W szczególności mogła podobać się parowa jazda "Okonia" z chorwackim straniero. - Z Rafałem świetnie dogadujemy się na torze, jak i poza nim - chwali sobie współpracę z Polakiem "Jura". Trener Dariusz Śledź zgodnie z myślą mówiącą, iż zwycięskie składu się nie zmienia, ponownie desygnuje do boju parę Okoniewski - Pavlic licząc, że w Rzeszowie także nie przegrają ani jednego biegu. Szansę rehabilitacji będą mieli rzeszowscy juniorzy oraz Dawid Lampart, który kompletnie zawiódł w pierwszym meczu. "Lampcio" co prawda znakomicie wychodził spod taśmy, jednak na trasie rywale mijali go bardzo szybko. - Ja jeszcze nie potrafię złapać luzu, tego odpowiedniego rytmu. Ze startu idzie mi dobrze, ten element bardzo często wygrywam, ale później się gubię. Na razie jednak jadę jak p***a - krytycznie oceniał swoją postawę wychowanek rzeszowskiego klubu.

Rzeszowscy kibice liczą, że ich ulubieńcy pójdą za ciosem i wygrają drugi mecz z rzędu. Handicapem gospodarzy powinien być tor, jednak trzeba pamiętać, że nie mieli oni zbyt wielu okazji, by na nim trenować. Pieczołowicie przepracowali jednak miniony tydzień, kiedy to od wtorku rozpoczęli pierwsze jazdy. Z pewnością mocnym ogniwem PGE Marmy będzie Nicki Pedersen. Duńczyk to ulubieniec rzeszowskiej publiczności, który swoją jazdą w barwach Żurawi w latach 2006-2007 zaskarbił sobie sporo podkarpackich serc. Pokaźnej zdobyczy punktowej można spodziewać się również ze strony Grzegorza Walaska i Rafała Okoniewskiego. Niewiadomą wydaje się być dyspozycja Juricy Pavlica, który zaliczył bardzo dobry występ w Gorzowie Wlkp., aczkolwiek tamtejszy tor mu bardzo odpowiada. Słabiej na początku spisali się juniorzy, z Łukaszem Sówką na czele. Wychowanek klubu z Ostrowa Wlkp. przez cały tydzień mocno pracował przy sprzęcie i trenował, by w niedzielę nie dać plamy.
- Potrzebujemy, aby każdy z nas zapunktował - mówi Nicki Pedersen, który znów będzie cieszył swoją jazdą rzeszowskich kibiców - Potrzebujemy, aby każdy z nas zapunktował - mówi Nicki Pedersen, który znów będzie cieszył swoją jazdą rzeszowskich kibiców
Zespół z Częstochowy zapowiada chęć zgarnięcia pełnej puli i wygranej nad Wisłokiem. - Szansę Włókniarza upatruję w naszym składzie i doświadczeniu zawodników, którzy się w nim znajdują. Mamy zawodników, których stać na bardzo dużo i mam nadzieję, że pełnię swoich możliwości pokażą na torze w Rzeszowie. Trzeba jednak pamiętać, że cała rzeszowska drużyna jest silna. PGE Marma posiada zawodników ekstraligowych, którzy na swoich kontach mają wiele sukcesów oraz doświadczenia - mówi przed spotkaniem Jarosław Dymek, menadżer częstochowian. Najgroźniejszymi zawodnikami z pewnością będą Rosjanie - wspomniany Emil Sajfutdinow oraz Grigorij Łaguta. "Grisza" nigdy nie ukrywał, że bardzo lubi jeździć na torze w Rzeszowie, raz po raz pokazując piękną i widowiskową jazdę przy ul. Hetmańskiej 69. Mocnym punktem powinien być również Michael Jepsen Jensen. Niewiadomą pozostaje forma Rune Holty, który co prawda ma już doświadczenie z jazdy w barwach rzeszowian, jednak nie będzie tego okresu miło wspominał. Niemal tradycją stało się, że przyjeżdżając do Rzeszowa, Norweg otrzymuje sporą porcję gwizdów od kibiców, pamiętających występy Holty z Żurawiem na piersi. Ważną kwestią będzie postawa Rafała Szombierskiego. Problem w tym, że "Szumina" nie przepada za rzeszowskim owalem, nie notując na nim zbyt dobrych występów. Nie wiadomo jak będzie wyglądała obsada pozycji młodzieżowych. Pewniakiem wydaje się być Artur Czaja, zaś drugie miejsce w składzie juniorskim zajmie ktoś z trójki - Hubert Łęgowik - Adam Strzelec - Rafał Malczewski. Wszystko okaże się po piątkowym treningu punktowanym, w którym częstochowianie zmierzą się w Ostrowie Wlkp. z tamtejszą 2-go ligową Ostrovią. W składzie rzeszowian szansę występu powinien otrzymać Marco Gaschka.
Grigorij Łaguta i Emil Sajfutdinow z pewnością pokażą w Rzeszowie lwi pazur Grigorij Łaguta i Emil Sajfutdinow z pewnością pokażą w Rzeszowie lwi pazur
- Na pewno będzie ciężko - lakonicznie mówi o meczu Grzegorz Walasek. Nie ulega to wątpliwości, bowiem nie sposób oceniać potencjału jednych i drugich wyłącznie po pierwszym spotkaniu. Kibice ostrzą sobie zęby na pojedynki Nickiego Pedersena i Emila Sajfutdinowa, którzy nie da się ukryć, nie pałają do siebie sympatią. Obydwaj do Rzeszowa zawitają zaraz po bydgoskiej rundzie Grand Prix. Wydaje się, że minimalną przewagę w postaci toru powinni mieć gospodarze, który także pasuje choćby rosyjskim stranieri Lwów. - Częstochowianie to bardzo mocny rywal. Tacy zawodnicy jak Emil Sajfutdinow, Griszka (Grigorij Łaguta dop. red.) czy Michael Jepsen Jensen mogą wygrać z każdym. Nie lekceważymy przeciwnika, ale jestem optymistą i wierzę, że wygramy po raz drugi w sezonie - mówi Dariusz Śledź, trener Żurawi. - Sądzę, że możemy więcej oczekiwać od Dawida Lamparta. Zdecydowanie jest to uzdolniony chłopak. Nie pokazał się najlepiej w meczu z Gorzowem Wlkp., ale wróci silniejszy i cała drużyna również - dodaje Nicki Pedersen. Kto w rzeczywistości będzie silniejszym zespołem? Przekonamy się już w niedzielę.

Awizowane składy:

Dospel Włókniarz Częstochowa:

1. Rune Holta
2. Michael Jepsen Jensen
3. Grigorij Łaguta
4. Rafał Szombierski
5. Emil Sajfutdinow
6. Artur Czaja

PGE Marma Rzeszów:

9. Nicki Pedersen
10. Dawid Lampart
11. Rafał Okoniewski
12. Jurica Pavlic
13. Grzegorz Walasek
14. Marco Gaschka

Początek spotkania:
godz. 18:30 (prezentacja 18:15).

Sędzia: 
Jerzy Najwer (Gliwice)
Komisarz toru: Stanisław Pieńkowski (Gorzów Wlkp.)

Zamów relację z meczu PGE Marma Rzeszów - Dospel Włókniarz Cz-wa
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Prognoza pogody (za onet.pl):

Temperatura: 14 °C
Wiatr: 12 km/h
Ciśnienie: 1022 hPa
Deszcz: 0,0 mm
Zachmurzenie: umiarkowane

Ceny biletów:
- normalne - 30 złotych
- ulgowe - 20 złotych (przysługują dzieciom i młodzieży uczącej się do lat 26, emerytkom po 60. roku życia, emerytom po 65. roku życia). Dzieci do lat 6 - wstęp wolny pod opieką dorosłego
- program - 5 złotych

Pierwsza kasa biletowa będzie czynna w niedzielę od godz. 10. Bramy stadionu zostaną otwarte dla kibiców o godz. 16.

---------
Ostatni mecz pomiędzy zespołami z Rzeszowa i Częstochowy odbył się na Stadionie Miejskim w Rzeszowie 10 czerwca 2012 roku. Gospodarze zwyciężyli wówczas 50:39. Najlepszym zawodnikiem Żurawi był Grzegorz Walasek, zdobywca 14 punktów. Wśród gości brylował Grigorij Łaguta, który także zapisał na swoim koncie 14 "oczek". Więcej o tym meczu można przeczytać TUTAJ.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×