Janowski przed półfinałem DPŚ: Musimy robić swoje i nie patrzeć na innych

W obliczu problemów rywali reprezentanci Polski są zdecydowanym faworytem niedzielnego półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Częstochowie. - Musimy robić swoje - podkreśla Maciej Janowski.

Polacy tegoroczną walkę w DPŚ rozpoczną w półfinałowym turnieju rozgrywanym w Częstochowie. Z powodu obfitych opadów zawody przełożono z soboty na niedzielę. Podopieczni Marka Cieślaka nie mieli okazji zapoznać się z torem podczas sobotniego treningu, ale są żądni rewanżu i chcą zetrzeć plamę po zeszłorocznym gorszym występie. - Nastroje są na pewno bojowe. Każdy będzie chciał dobrze pojechać i wypaść jak najlepiej. Mam nadzieję, że wszystko będzie po naszej myśli - zauważa w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, Maciej Janowski.

Wydawało się, że w niedzielnych zawodach sporo krwi biało-czerwonym mogą napsuć Australijczycy i przede wszystkim Rosjanie. Grigorij Łaguta i Emil Sajfutdinow częstochowski tor znają bowiem jak własną kieszeń. Sajfutdinow wraca jednak do pełni sił po kontuzji, a bracia Łagutowie nie doszli do porozumienia z rodzimą federacją w kwestiach finansowych. W rezultacie całej trójki nie zobaczymy na częstochowskim owalu. Podobnie, jak lidera Kangurów, Chrisa Holdera, który doznał bardzo poważnej kontuzji w meczu angielskiej Elite League. Wydaje się zatem, że droga do finału stoi przed Polakami otworem. - Nie patrzymy na to. Skupiamy się na sobie i zrobimy wszystko, by zaprezentować się, jak najlepiej. A reszta już nas nie interesuje - podkreśla zawodnik tarnowskiej Unii.

Z plagą kontuzji zmagają się także inne reprezentacje. Przetrzebiona jest szczególnie kadra Szwedów. Biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności, na najgroźniejszego rywala w tegorocznym żużlowym mundialu dla naszej reprezentacji wyrastają Duńczycy. - Nie myślimy o tym. Najpierw musimy się zakwalifikować do finału. Musimy robić swoje i nie patrzeć na innych - puentuje Maciej Janowski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Maciej Janowski podkreśla, że nie należy zwracać uwagi na problemy rywali, ale skupić się na swojej jeździe
Maciej Janowski podkreśla, że nie należy zwracać uwagi na problemy rywali, ale skupić się na swojej jeździe
Źródło artykułu: