Billy Hamill przed barażem DPŚ: Na nas nie ma żadnej presji

Amerykanie awansując do barażu Drużynowego Pucharu Świata już osiągnęli spory sukces. Czy podopiecznych Billy'ego Hamilla stać na sprawienie kolejnej niespodzianki?

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja USA podczas półfinału w King's Lynn zajęła trzecie miejsce, które pozwala Amerykanom na udział w barażu w Pradze. - Jazda w Pradze to ogromne przeżycie dla amerykańskiego żużla. To zwiększa morale drużyny. W ostatnim roku włożyliśmy w to dużo wysiłku. Mamy minimalny budżet. Federacja jest bardzo pomocna, lecz także ona nie ma wystarczających pieniędzy na wspieranie żużla. Jesteśmy bardzo wdzięczny, że wspierają nas firmy Hagon Shocks, Joker Machine, Red Line Oil i Monster Energy. Budujemy coś pozytywnego na przyszłość i tworzymy podstawy do szkolenia młodzieży - powiedział Billy Hamill.

W barażu w Pradze podopieczni Indywidualnego Mistrza Świata z 1996 roku zmierzą się z drużynami Australii, Łotwy i Wielkiej Brytanii. - Na nas nie ma żadnej presji. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Gdy uśmiechnie się do nas szczęście i wszyscy pojadą na maksimum swoich możliwości, to kto wie na co nas stać? Patrzymy realistycznie na swoje umiejętności, ale nie poddajemy się. W poniedziałek udowodniliśmy, że w zespole jest duch walki, a to bardzo ważny element - dodał "Bullet".

źródło: speedwaygp.com

Źródło artykułu: