Marek Cieślak: Nie mogłem dać Łaguty do nominowanych
Marek Cieślak przyznaje, że tarnowianie zawdzięczają zwycięstwo w Lesznie Januszowi Kołodziejowi i Maciejowi Janowskiemu. Dzięki wygranej w 15. wyścigu, trzy punkty trafiły na konto Jaskółek.
Unia Tarnów zajmuje obecnie czwartą lokatę w tabeli ENEA Ekstraligi i awans do play-offów ma na wyciągnięcie ręki. - Mówiłem, że będzie to kluczowe spotkanie i tak też się stało. Nasi liderzy nie zawiedli i po prostu nam się udało - powiedział Marek Cieślak, chwaląc Macieja Janowskiego i Janusza Kołodzieja.
Cieślak wyjaśnił, że z powodu problemów sprzętowych w biegach nominowanych zrezygnowano z Artioma Łaguty, który miał w swoim dorobku sześć punktów. - Łagucie przyszły silniki z remontu i one w ogóle mu nie szły. Nie pojechał w czternastym biegu, bo mówił mi, że mu silnik staje. Podjąłem taką decyzję, mimo że miał więcej punktów od Vaculika - wyjawił.Jak przyznaje Cieślak, tarnowianie liczą na nawiązanie walki w kolejnym wyjazdowym meczu w Częstochowie. - Podobnie jak w Lesznie, będziemy mogli tam zawalczyć. Punkt bonusowy powinniśmy zdobyć, ale trzeba stanąć na starcie z myślą o wygranej - podsumował.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>