Darcy Ward: "Woffy" zasłużył na tytuł mistrza świata

Australijczyk Darcy Ward uważa, że triumfatorem tegorocznego cyklu Grand Prix zostanie Tai Woffinden. - W tym roku startuje jakby w innej lidze niż pozostali - powiedział 21-latek.

Do zakończenia serii Grand Prix w sezonie 2013 pozostały jeszcze trzy rundy. Raczej pewne jest to, że walka o złoto w światowym czempionacie rozegra się pomiędzy dwójką zawodników - drugim w klasyfikacji generalnej Emilem Sajfutdinowem (114 punktów) i liderem - Taiem Woffindenem (117 punktów), o ile ten pierwszy zdoła wyjechać jeszcze w tym sezonie na tor.

Występ Rosjanina w najbliższych zawodach cyklu w słoweńskim Krsko stoi pod dużym znakiem zapytania, jednak jest realny. Przypomnijmy, że zawodnik Dospelu Włókniarza Częstochowa wziął udział w koszmarnym wypadku, który miał miejsce podczas sobotniego półfinału ENEA Ekstraligi w Toruniu. W jego wyniku doznał kontuzji ręki i kolana.

- Wypadek Emila w Toruniu wyglądał paskudnie. To świetny chłopak i doskonale się dogadujemy. Bardzo mi go szkoda i nie chciałbym być na jego miejscu i brać udziału w takiej kraksie. Wydaje mi się, że tak czy owak "Woffy" (Tai Woffinden) zostałby Mistrzem Świata. W tym roku startuje jakby w innej lidze niż pozostali. Ten sezon ewidentnie należy do niego. Na prostych osiąga olbrzymią prędkość, a jego starty są tak dobre, że czasami po prostu nie wierzysz, że może być aż tak szybki - powiedział na łamach speedwaygp.com Darcy Ward.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

W tym roku młody Australijczyk musiał pauzować przez cztery rundy światowego czempionatu. Wszystko przez kontuzję łopatki, jakiej nabawił się podczas Grand Prix Szwecji w Goeteborgu. Zawodnik toruńskich Aniołów zapewne będzie robił wszystko co w jego mocy, by zakończyć cykl Grand Prix w czołowej ósemce. Za rok planuje stoczyć bój z Taiem Woffindenem o najwyższe laury.
 
- W przyszłym roku chciałbym powalczyć z nim o najwyższe cele. Jestem przekonany, że pozostali zawodnicy w GP chcą tego samego. Ten rok, to jego rok i w pełni na to zasłużył. Mam nadzieję, że ja i on stoczymy bój o tytuł mistrza świata w przyszłym sezonie - zakończył "Darky".

Źródło: speedwaygp.com

Komentarze (16)
avatar
Wojciech Zabiałowicz
5.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Darek ma rację Tajski zasłużył na mistrza 
RILLA
5.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Myślę,że gdyby nie ta kontuzja Darcego to może nie byłby mistrzem,ale medal na pewno by miał. 
avatar
Sebastian Pia
5.09.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gdyby nie kontuzje Ward miałby szanse powalczyć o medal IMŚ. Mam nadzieję, że Emil pojedzie w GP, bo wtedy medal przypadnie Pedersenowi, który kompletnie nie zasłużył na niego w tym roku. 
avatar
Eroll
5.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Toruń czeka na Taia. 
avatar
M70
5.09.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Należy pamiętać, że Tai tez miał spore problemy ze zdrowiem. Potrafił jakoś przez to przebrnąć! Ciekawe czy taka forma to jednorazowy , sezonowy, wyskok czy będzie potrafił jeździć na podobnie Czytaj całość