Kto pierwszym finalistą Enea Ekstraligi? - zapowiedź meczu Dospel Włókniarz Częstochowa - Unibax Toruń
Nie ulega wątpliwości, iż niedzielne spotkanie dla drużyn z Częstochowy i Torunia będzie najistotniejszym starciem w tym sezonie. Obie ekipy mają szanse na awans do wielkiego finału Enea Ekstraligi.Napisać, że przed nami emocje, to zdecydowanie za mało. Atmosfera wokół tego dwumeczu jest maksymalnie podkręcona już od momentu zakończenia pierwszej konfrontacji Aniołów z Lwami. Już wtedy, na toruńskiej Motoarenie, byliśmy świadkami pełnego dramaturgii spotkania. Przez cały tydzień komentowano decyzje sędziego oraz postawę zawodników na torze, którzy, po obu stronach, nie zamierzali zamykać gazu w newralgicznych sytuacjach. Ostatecznie z zaliczką ośmiu, a właściwie siedmiu "oczek" przewagi, torunianie przyjadą do Częstochowy. W przypadku takiego samego rezultatu, który padł w Toruniu, ale na korzyść biało-zielonych (49:41), awans do finału wywalczą częstochowianie, ponieważ zajęli oni wyższe miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej.
Głos na temat tego dwumeczu zabrało wiele osób. Odnosili się m.in. do sytuacji z pierwszej konfrontacji, które wywołały największe dyskusje. Trudno oprzeć się wrażeniu, że między zainteresowanymi obozami zrodził się konflikt. Na pewno widać to po opiniach kibiców. Częstochowscy mają pretensje przede wszystkim do Adriana Miedzińskiego, który, ich zdaniem, nie pozostawił Emilowi Sajfutdinowowi wystarczająco dużo miejsca przy bandzie. Toruńscy fani odbijają piłeczkę i przypominają gonitwę pierwszą, kiedy to w bardzo podobny sposób Miedzińskiego potraktował Grigorij Łaguta. Ekspert portalu SportoweFakty.pl, Jacek Gajewski, wyraził zaniepokojenie powstałym nieporozumieniem.Sytuacja kadrowa zainteresowanych drużyn jest bardzo podobna. Oba zespoły nie będą mogły w niedzielę skorzystać z usług swoich czołowych zawodników. W ekipie Unibaksu zabraknie Chrisa Holdera, natomiast wśród Lwów wspomnianego Sajfutdinowa. Kierownictwa drużyn postanowiły w ich miejsce skorzystać z zastępstwa zawodnika. Torunianie w pierwszym spotkaniu zaufali Ryanowi Sullivanowi, ale Australijczyk zawiódł zdobywając tylko 1 punkt. Nie dziwi zatem, że Sławomir Kryjom zdecydował się odsunąć od składu "Sully'ego".
Faworytem niedzielnej potyczki są częstochowianie. Podstawowe pytanie brzmi, czy zdołają odrobić straty z pierwszego meczu. Biało-zieloni bardzo poważnie przygotowują się do tego spotkania. Będzie to ich trzecia bezpośrednia szansa na awans do finału w ciągu ostatnich sześciu sezonów (licząc bieżący). Podczas piątkowego treningu najlepiej wyglądali Artur Czaja i Rafał Szombierski. Właśnie dyspozycja tzw. drugiej linii obu ekip może rozstrzygnąć o tym, kto jako pierwszy awansuje do finału Enea Ekstraligi.
Unibax Toruń
1.
2. Kamil Brzozowski
3. Darcy Ward
4. Chris Holder (ZZ - dop. red.)
5. Tomasz Gollob
6. Paweł Przedpełski
Dospel Włókniarz Częstochowa
9. Michael Jepsen Jensen
10. Emil Sajfutdinow (ZZ - dop. red.)
11. Rune Holta
12. Rafał Szombierski
13. Grigorij Łaguta
14. Adam Strzelec
Początek: 16:00 (15:30 - próba toru, 15:45 - prezentacja)
Sędzia: Marek Wojaczek
Komisarz toru: Marek Kępa
Ceny biletów:
- Sektor centralny - 50 zł (sprzedane)
- Normalny - 40 zł
- Ulgowy - 30 zł
- Szkolny - 10 zł (dla młodzieży od 8. do 16. roku życia)
Prognoza pogody (za pogoda.onet.pl):
Temp.: 23°C
Wiatr: 8 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1022 hPa
Zamów relację z meczu Dospel Włókniarz Częstochowa - Unibax Toruń
Wyślij SMS o treści ZUZEL CZESTOCHOWA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Ostatnie starcie Dospel Włókniarza z Unibaksem Toruń w Częstochowie odbyło się 7 lipca br. Wówczas dominowali gospodarze, którzy wygrali 54:36, inkasując 3 punkty do ligowej tabeli. Najlepszym zawodnikiem zwycięskiej ekipy był Michael Jepsen Jensen - 11+3. Więcej tutaj.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Wygraj bilet na mecz Dospel Włókniarz Częstochowa - Unibax Toruń
-
Heniek Pokrzepa Zgłoś komentarz
Dzisiaj łakomy kąsek dla LWÓW Smacznego -
tomiCKM Zgłoś komentarz
Hej! O której otwierają bramy na stadion? Czy ktos wie? -
RILLA Zgłoś komentarz
Mam nadzieję,że tym razem już będzie spokojniej i obędzie się bez żadnej kontuzji. -
Karol33 Zgłoś komentarz
chciał bym by Nasi znaleźli się finale, ale nie ma co rokować kto ile zdobędzie pkt, normalnym kibicom z Torunia i Czewy życzę super meczu i niech wygra lepszy i oby już bez żadnych kontuzji. -
netoperek Zgłoś komentarz
To tylko nieudolna próba odpowiedzi na dzieło Cysia. -
Ryan84 Zgłoś komentarz
z dedykacją dla pewniaków z Torunia :D wywiad z Sawiną bezcenny jakby usłyszeć przedstawicieli krzyżaków na tym forum, a jeszcze przyjemniejsze pierwsze biegi tego meczu hahah -
JARASS Zgłoś komentarz
postrzępiło. Dziewek nie ruszać, jeno wino,aby z powrotem w Chwale,o suchym pysku nie wracać.:O) -
Apator Radzio Zgłoś komentarz
Częstochowy nie poradzi sobie z presją bo oni bardzo chcą a my nie musimy bo czwórkę już mamy a przez tyle kontuzji to i tak dobry wynik.Jeśli chodzi o Pawła to myślę że z nim nie będzie żadnego problemu i poradzi sobie z tą presją nawet jeśli od niego by zależał 15 wyścig i losy finału.Jutro wszystko będzie wiadomo.Najważniejsze żeby była sportowa walka i bez urazów i pomyłek sędziego. -
JARASS Zgłoś komentarz
Szkoda że nie można zobaczyć w żadnej TV dzisiejszego finału MIMP :-( -
Norb1 Zgłoś komentarz
Biletów już resztka, tylko czy udostępnią sektor na drugim łuku. Będzie miazga na trybunach, oby widowisko piękne z naszym triumfem dającym awans do finału. WŁÓKNIARZ! -
Apator Fan Zgłoś komentarz
biegach juniorskich. -
Damian Drewniak Zgłoś komentarz
dyspozycji po dzisiejszym GP będą Ward i Gollob. Wiele również zależy od tego po którym biegu spasuje się Miedziak. Przedpełski na naszym owalu również miewa problemy...druga sprawa to presja, z którą juniorzy nie zawsze sobie radzą. Te wszystkie opisane rzeczy to takie punkty, które dają nam nadzieję, ze nie wszystko musi w Toruniu odpalić....bo jeśli odpali to widzę to niestety tak, że trzeba będzie się bić o brąz. Zakładając że odskoczymy na 6-8 pkt na początku od razu zderzamy się z rzeczywistością w której za Brzozowskiego i Pulczyńskiego jedzie taktyczna. Będzie ciężko...bardzo ciężko....ciężej chyba jeszcze nie było... Oby z happy endem i walką o złoto. Pozdrowienia dla obiektywnych z miast wszelakich. -
chris66 Zgłoś komentarz
przemawiają delikatnie za Włókniarzem, jeśli Lwy na początku meczu odskoczą od Aniołów to będziemy po 10 latach walczyć o 5 koronę dla Włókniarza.