Paweł Jąder: Nikt nie może być pewny miejsca w składzie

Jak przekonuje Paweł Jąder, żaden z zawodników Fogo Unii nie powinien być pewny miejsca w składzie. Zdaniem menedżera w pierwszym meczu nowego sezonu możemy zobaczyć Mikkela Michelsena.

W porównaniu do poprzedniego sezonu, Fogo Unia Leszno dokonała jednej znaczącej zmiany. W miejsce Fredrika Lindgrena, z którym nie przedłużono kontraktu zatrudniono Nickiego Pedersena. Nie oznacza to jednak, że pozostali żużlowcy mogą być spokojni o miejsce w składzie. Szanse na ligowe występy ma także Mikkel Michelsen, który w poprzednim sezonie w sześciu meczach uzyskał średnią biegową 1,000.

Jak wyjaśnił Paweł Jąder, przyszłoroczny skład Fogo Unii Leszno wyklaruje się dopiero w trakcie meczów treningowych. - Czy Mikkel Michelsen będzie naszym rezerwowym? Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. O tym kto będzie w składzie zadecydują treningi i pierwsze mecze kontrolne, jakie odbędziemy przed sezonem. Uważam, że wszyscy zawodnicy mają równy statut i dopiero ich postawa na torze zadecyduje o tym, który z nich będzie rezerwowym - podkreślił menedżer Fogo Unii w rozmowie z naszym portalem.

W przypadku udanej postawy Michelsena, miejsce w składzie stracić mogliby Kenneth Bjerre, Damian Baliński lub Grzegorz Zengota. Paweł Jąder liczy na to, że rywalizacja zmobilizuje tych zawodników do jeszcze cięższej pracy zarówno przed, jak i w trakcie sezonu. - Jeżeli Mikkel Michelsen przyjedzie na sparingi i będzie wygrywał wyścigi, to nie ma opcji takiej, żeby nie pojawił się w naszym składzie. Chciałbym zmobilizować takim podejściem całą naszą drugą linię. Każdy zawodnik musi mieć świadomość, że bez ciężkiej pracy nie będzie mógł być pewny tego, że wystąpi w meczu ligowym - wyjaśnił Jąder.

Leszczynianie liczą na to, że zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym sezonie będzie spisywać się Damian Baliński. Sam zawodnik zdaje sobie sprawę, iż klub daje mu ostatnią szansę. Menedżer Fogo Unii podkreśla jednak, iż na "Ballym" nie może ciążyć przesadna presja. - Damian jest już tak doświadczonym zawodnikiem, że nikt nie musi mu powtarzać tego, jak bardzo na niego liczymy. Ma przed sobą do wykonania wiele pracy i wie, że może liczyć na naszą pomoc. Postaramy się podchodzić do tego tak, by nie odczuwał na sobie zbytniej presji, bo to wcale nie pomaga. Postanowił zmienić swoje silniki, dlatego jesteśmy dobrej myśli - zakończył Jąder.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

- Jeżeli Michelsen przyjedzie na sparingi i będzie wygrywał wyścigi, to nie ma opcji takiej, żeby nie pojawił się w naszym składzie - uważa Jąder
- Jeżeli Michelsen przyjedzie na sparingi i będzie wygrywał wyścigi, to nie ma opcji takiej, żeby nie pojawił się w naszym składzie - uważa Jąder
Źródło artykułu: