GKSŻ będzie dyskutować o sytuacji Krystiana Pieszczka. "Sprawa jest bardzo skomplikowana"

Na poniedziałek zaplanowano posiedzenie Głównej Komisji Sportu Żużlowego, które poświęcone będzie sprawie Krystiana Pieszczka. Młody żużlowiec zwrócił się do centrali o rozwiązanie swojego kontraktu.

Przypomnijmy, iż niespełna 19-letni zawodnik chęć rozwiązania umowy motywuje zaległościami wobec jego osoby, wynoszącymi ok. 150 tys. złotych. Sytuacja jest jednak o tyle skomplikowana, że ma on ważną umowę ze Stowarzyszeniem GKŻ Wybrzeże. Z kolei pieniądze zalega mu występująca w rozgrywkach ligowych spółka, z którą nie może dojść do porozumienia w sprawie aneksu finansowego na najbliższy sezon.

- Sprawa jest bardzo skomplikowana, będziemy musieli przeanalizować wiele dokumentów. Dlatego trudno się spodziewać, aby decyzja w niej zapadła szybko - mówi zajmujący się kwestiami prawnymi w Głównej Komisji Sportu Żużlowego Łukasz Szmit.

Sprawa Krystiana Pieszczka jest skomplikowana
Sprawa Krystiana Pieszczka jest skomplikowana

Stosunki na linii klub - zawodnik są coraz bardziej napięte, a pod koniec stycznia głośno zrobiło się o tym, że Wybrzeże może ukarać Krystiana Pieszczka finansowo. Miałoby to być efektem umieszczenia przez niego na kevlarze bez odpowiedniej zgody loga indywidualnego sponsora. Maksymalnie Wybrzeże może domagać się z tego tytułu zadośćuczynienia w wysokości 200 tys. złotych. To więcej, niż beniaminek Enea Ekstraligi zalega swojemu wychowankowi.

Gdyby Krystian Pieszczek zdołał rozwiązać kontrakt, to wydaje się, że nie powinien mieć problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy. Zatrudnieniem go poważnie zainteresowany jest Unibax Toruń. Na pokrycie kontraktu Pieszczka klub z Grodu Kopernika jest w stanie wyłożyć ok. 800 tys. złotych (za podpis pod kontraktem i "punktówkę"). - Gdyby jakimś cudem udało mu się rozwiązać ten kontrakt, to chcemy go u nas - słyszymy w toruńskim klubie.

Młody żużlowiec kontaktuje się również z działaczami SPAR Falubazu Zielona Góra, którzy poszukują juniora. "Krycha" dla mistrzów Polski jest łakomym kąskiem, zwłaszcza, że Aleksandr Łoktajew najprawdopodobniej nie przyjmie polskiego obywatelstwa i związku z tym nie będzie mógł w składzie zająć pozycji przeznaczonej dla młodzieżowców.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (98)
avatar
gkmja74
9.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
krystian uciekaj gdzie sie da, jak najdalej od gdanska ,pieniadze zdazysz zarobic bo tam cie skoncza, oni niech jezdza z szymka i mroczka 
avatar
moskal
8.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krystian powinien zostac w Gdańsku , bez juniora ta ekipa bedzie dostawac wciry wszedzie a szkoda bo to fajne chłopaki :/ 
avatar
Black Angel
8.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Niedawno czytałem jakiś komentarz któregoś z gdańskich kibiców (pod artykułem o karze dla Sajfutdinowa od Włókniarza) że Wybrzeże jednak się do takich chwytów nie zniża. A tu proszę! Kolejny kl Czytaj całość
wanciak
8.02.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
chciałbym powiedzieć tylko, że użycie tego zdjęcia w tym artykule to zwykłe fra****two redaktorków z SyFów. Nie było zdjęc z meczów ligowych Krystiana? żadnego??? 
avatar
sympatyk żu-żla
7.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ciekawa sprawa z zawodnikiem Piszczkiem.Jeżeli Gdańsk zalega 150 tys zł i nie ma kasy aby nawet spłacić w ratach to zakontraktowani zawodnicy to znów będą jechać cały sezon kolejni darmochę Czytaj całość