Decyzja FIM uderzyła mnie rykoszetem - rozmowa z Jarosławem Hampelem, wicemistrzem świata

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Myślisz, że jest szansa, żeby wasze środowisko żużlowe się skonsolidowało i powiedziało dość FIM-owi? Nie wprowadzajmy zakazów startu w SEC-u, skoro żyjemy i pracujemy w wolnej Europie i funkcjonujemy na wolnym rynku...

- Na dzień dzisiejszy temat zakazu startu w SEC mnie nie dotyczy, co nie oznacza, że nie interesuję się tą sprawą. Nie wiem, jakie byłoby szersze podejście środowiska żużlowego do tematów związanych z kontrowersyjnymi przepisami.

Przecież wy przez to tracicie spore pieniądze, a na końcu traci także żużel jako dyscyplina...

- Zdecydowanie tak. Widzimy, że FIM chce chyba udowodnić, jaką ma władze. Za wszelką cenę ludzie z FIM-u chcą pokazać, jaką mają mocną rękę do dyktowania warunków. Wszystko byłoby w porządku, gdyby te decyzje były zrozumiałe i miały odpowiednią argumentację, która pozwoliłaby zrozumieć tok rozumowania. W tym przypadku, kiedy stają się one absurdami - a tak większość środowiska postrzega te decyzje - powstaje problem.

Pomimo tego, że nie startujesz w cyklu SEC, decyzja o zakazie startu żużlowców z SGP w Mistrzostwach Europy pośrednio uderzyła także w Ciebie, bo firma Nice wycofała się z indywidualnego sponsoringu Twojej osoby w SGP. Jak to przyjąłeś?

- Rzeczywiście pośrednio problem też mnie dotknął, pomimo tego, że nie miałem startować w SEC-u. Po tej decyzji FIM dostałem rykoszetem. Oczywiście na ten temat rozmawiałem z Adamem Krużyńskim i doskonale go rozumiem. Wiem, jaką ma strategię w swojej firmie i znam szczegóły, dlaczego ta decyzja została podjęta. Nie mam z tym żadnego problemu, by zrozumieć powody wycofania się ze sponsoringu. Nie mogę jednak zgodzić się z decyzją FIM-u, która moim zdaniem jest bardzo absurdalna.
Jarosław Hampel ma już w dorobku trzy medale IMŚ. Do kolekcji brakuje mu jednak krążku z najcenniejszego kruszcu, o który chce powalczyć w 2014 roku Jarosław Hampel ma już w dorobku trzy medale IMŚ. Do kolekcji brakuje mu jednak krążku z najcenniejszego kruszcu, o który chce powalczyć w 2014 roku
Po wycofaniu się firmy Nice z indywidualnego sponsoringu zrobiła się duża wyrwa w Twoim budżecie? Może to w jakiś sposób zachwiać przygotowaniami do sezonu?

- Jest to oczywiście problem, bo sezon rusza za moment. Cały czas się przygotowuję do niego i wydawało mi się, że wszystko mam już poukładane. Będę musiał jednak starać sobie poradzić z tym problemem, bo chcę powalczyć o najwyższe cele. By rywalizować o wysokie lokaty w Grand Prix ten budżet jest mi niezmiernie potrzebny. Mam kolejny problem, z którym muszę sobie poradzić, by polecieć do Nowej Zelandii i myśleć tam tylko o rywalizacji na torze, a nie zaprzątać sobie głowy innymi sprawami.

Jest jeszcze szansa, by za pięć dwunasta przed sezonem pozyskać nowego sponsora?

-Będzie to bardzo trudne, żeby nie powiedzieć, że niemożliwe.

Mówisz otwarcie, że chcesz walczyć o tytuł mistrza świata. Sam nakładasz na siebie tak dużą presję?

- Co roku jeżdżę pod presją, a nie zawsze musiałem otwarcie o tym mówić, że walczę o złoty medal. W poprzednim roku wracałem po kontuzji i głośno nie mówiłem o celach i planach. Zawsze jednak mierzę wysoko. Dwa razy byłem wicemistrzem świata. Naturalne jest, że marzę o tym, by zdobyć upragniony tytuł. Nie wszystkim jednak jest to dane osiągnąć. Może się niektórym wykazać, że żużlowiec, który znajduje się od lat w czołówce ma już złoto na wyciągnięcie ręki. Wcale tak nie jest. Czasami różnica jaka dzieli mistrzostwo od pozostałych lokat jest ogromna. Nie wiem, czy mnie dzieli dużo czy mało od złota. Wiem jednak, że będę musiał być bardzo skoncentrowany i zmobilizowany, by walczyć o najwyższe cele. Przede wszystkim chcę utrzymać poziom, który prezentowałem w ostatnim sezonie. O tym, jaki przyniesie to efekt końcowy decydują czasami niuanse, a także łut szczęścia.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy środowisko żużlowe jest w stanie się skonsolidować, by walczyć z absurdalnymi decyzjami FIM?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×