Włókniarz Częstochowa zaprezentował się kibicom

Po raz kolejny prezentacja drużyny częstochowskiego Włókniarza przyciągnęła na trybuny Hali Sportowej Częstochowa tłum kibiców. Fani biało-zielonych stworzyli wspaniałą atmosferę.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Blisko sześć tysięcy kibiców zgromadziło się w niedzielny wieczór, by obejrzeć prezentację drużyny Włókniarza Częstochowa. Podobnie jak rok temu, tak i w tym roku na trybunach była wspaniała atmosfera. Przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy kibice przez kilka minut głośno dopingowali swoich ulubieńców. Następnie na scenę wyszła grupa Enej, która przez ponad godzinę grała swoje największe hity.

Po występie muzycznej gwiazdy przyszła część na to, na co kibice Włókniarza czekali najbardziej. Najpierw publiczności zaprezentowali się zawodnicy, którzy 40 lat temu zdobyli drugi w historii tytuł Drużynowych Mistrzów Polski dla Włókniarza Częstochowa. W gronie tym byli m.in. Marek Cieślak i Andrzej Jurczyński. Zanim na scenę wyszli przedstawiciele władz częstochowskiego klubu swój występ miały dziewczęta z Gimnazjum nr 3 w Częstochowie, które przedstawiły specjalny układ taneczny.

Później prowadzący prezentację Wojciech Wierzbicki i Irek Bieleninik zaprosili na arenę Pawła Mizgalskiego, Łukasza Banasia i Michała Świącika, a następnie kibicom pokazali się Piotr Żyto i Jarosław Dymek, którzy w tym sezonie będą prowadzić Włókniarz Częstochowa w meczach ligowych. Na scenie pojawili się również Piotr Ruszel, Andrzej Puczyński oraz opiekujący się motocyklami Lwów Flemming Graversen. Jako pierwszy z zawodników częstochowskiej publiczności zaprezentował się Oskar Polis, a po nim zza kulis wychodzili kolejni juniorzy, którzy wprowadzani byli na scenę w asyście podprowadzających. Formację młodzieżową Lwów oprócz Polisa stanowią w tym roku Przemysław Portas, Maksym Drabik, Rafał Malczewski, Hubert Łęgowik i Artur Czaja. Niemal każdy z nich musiał odpowiedzieć na krótkie pytania konferansjerów. - Chcę jak najlepiej jeździć - przyznał podczas prezentacji Drabik, który z olbrzymim aplauzem został powitany przez publiczność.

Po najmłodszych żużlowcach Włókniarza, przyszedł czas na seniorów. W charakterystycznych biało-zielonych bluzach wyszli Rafał Szombierski, Mirosław Jabłoński, Rune Holta, Michael Jepsen Jensen, Peter Kildemand, Grzegorz Walasek i Grigorij Łaguta. Rosjanin na scenę wszedł o kulach, a na prawej nodze miał opatrunek gipsowy. Jest to efektem kontuzji, jakiej starszy z braci Łagutów nabawił się podczas treningu na crossie. - Czasem tak jest, że taka mała rzecz przeszkodzi w startach. Za tydzień zdejmuje gips i za dwa tygodnie będę gotowy do treningów - powiedział na konferencji prasowej Rosjanin.

Wisienką na torcie było podpisanie kontraktu przez Grzegorza Walaska, który umowę z Włókniarzem parafował na oczach kilku tysięcy fanów. Każdy z zawodników podczas prezentacji żywiołowym dopingiem został przywitany przez kibiców, którzy skandowali ich imiona i nazwiska. Pod wrażeniem zachowania publiczności byli sami zawodnicy Lwów. - W Częstochowie są najlepsi kibice - mówił Mirosław Jabłoński.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×