Jabłoński zasłużył na miejsce w składzie Lwów? "Nie czuję się gorszy, ani wolniejszy"

Kibice nie mają wątpliwości. Mirosław Jabłoński powinien wystartować w inauguracyjnym meczu KantorOnline Włókniarza w Lesznie. Niebawem okaże się, czy przekonał on Piotra Żyto i Jarosława Dymka.

Gdy w zimowej przerwie Mirosław Jabłoński mówił, że jego celem jest wywalczenie sobie miejsca w składzie Lwów, większość pukała się w głowę i sugerowała, że powinien on poszukać dla siebie innego klubu. Tymczasem wychowanek Startu Gniezno w treningach punktowanych radzi sobie dobrze. Równie poprawnie wypadł w eliminacjach Złotego Kasku w Rawiczu, gdzie zdobył 12 punktów. W test-meczu Włókniarza z GKM-em Grudziądz zatrzymać zdołał go natomiast tylko defekt motocykla.

Naturalnie treningi punktowane to okazja do testowania sprzętu przez zawodników i wielu z nich w ogóle nie zwraca uwagi na osiągany wynik. Trudno zatem takie zawody uznać za konkretny wyznacznik formy. Należy jednak pamiętać, że Mirosław Jabłoński również próbuje różnych rozwiązań. I dotychczas efekty jego pracy są optymistyczne. Chwali go trener KantorOnline Włókniarza Piotr Żyto, aczkolwiek dopiero po rozegraniu zaplanowanych jeszcze trzech test-meczów, wspólnie z menedżerem Jarosławem Dymkiem, podejmą decyzję dotyczącą składu.

Notowania Jabłońskiego wzrosły, ponieważ wiadomo, że na 13 kwietnia wyleczyć kontuzji nie zdąży Grigorij Łaguta. Częstochowianie mają jednak prawo zastosować w jego miejsce zastępstwo zawodnika. W naszej niedzielnej sondzie, w której zapytaliśmy, czy wychowanek Startu Gniezno powinien pojechać w Lesznie, aż 88 proc. głosujących opowiedziało się za. W ankiecie wzięło udział ponad 3 tysiące naszych czytelników. - Jeżeli będę powołany, to na pewno dam z siebie nie 200, nie 300, a milion procent. Zresztą teraz na treningach i sparingach też to widać, że się staram. Nawet gdy nie wychodzi, to walczę, by poprawiać swoje pozycje - skomentował Jabłoński.

Czy Mirosław Jabłoński znajdzie się w składzie KantorOnline Włókniarza na mecz w Lesznie?
Czy Mirosław Jabłoński znajdzie się w składzie KantorOnline Włókniarza na mecz w Lesznie?

Mirosław Jabłoński to jeden z nielicznych zawodników Włókniarza, który wystartował we wszystkich dotychczasowych treningach punktowanych tej drużyny. W ostatnich test-meczach skład zespołu z Częstochowy był dosyć mocny, a na tle swoich kolegów Jabłoński wypadł pozytywnie. - Nie chcę, by zabrzmiało to tak, że się za bardzo rozzuchwalam, ale na pewno nie czuję się gorszy ani wolniejszy od swoich klubowych kolegów - stwierdził zawodnik Lwów. - Widać po moich motocyklach i mojej jeździe, że jestem tak samo szybki jak każdy, kto tutaj był do tej pory na częstochowskim torze. Nawet śmiem twierdzić, że na tym nowym sprzęcie jestem jeszcze szybszy niż reszta. W tym miejscu ogromne podziękowania dla państwa Eweliny i Artura Sukienników, bo to dzięki ich pomocy dostałem sprzęt, w którym widać, że jest moc - dodał.

Podczas treningów punktowanych w Częstochowie nie mierzono czasów. Według Jabłońskiego nie ma to większego znaczenia. - Moim zdaniem to można robić w Formule 1, gdzie tor i warunki są ciągle takie same. Na żużlu tak naprawdę wystarczy jeden bardziej polany łuk i prędkość już się traci. Najdrobniejszy błąd także to powoduje. Tutaj chodzi o to, by mieć na tyle szczęścia i umiejętności, by dopasować motocykl i wygrywać na nim biegi. Nie trzeba pobijać rekordów czasowych - przekazał.

Przed KantorOnline Włókniarzem Częstochowa wspomniane trzy treningi punktowane. Jeden we Wrocławiu i dwumecz z Rzeszowem. Jeżeli w rozegraniu owych test-meczów nie przeszkodzi pogoda, na pewno łatwiej będzie uzyskać odpowiedź na pytanie, czy Mirosław Jabłoński zasługuje na miejsce w ligowym składzie Lwów na inaugurację w Lesznie. Wielu częstochowskich kibiców uważa, że 29-latkowi się ono należy, chociażby za samą jego postawę, gdy w trudnym dla klubu okresie postanowił podpisać z nim nową umowę. Z drugiej strony w Ekstralidze jeżdżą najlepsi i miejsc w składzie nie rozdaje się za lojalność.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: