SPAR Falubaz Zielona Góra - Grupa Azoty Unia Tarnów: pomeczowe Hop-Bęc (oceń spotkanie i żużlowców)

Jaskółki dość nieoczekiwanie wygrały inauguracyjne spotkanie ENEA Ekstraligi, pokonując w Zielonej Górze miejscowy SPAR Falubaz 47:43.

[bullet=hop.jpg] Hop:

Martin Vaculik

Słowak był bohaterem Jaskółek w Zielonej Górze. 24-latek był w sobotę niezwykle szybki i zapisał na swoim koncie 13 punktów. - Bardzo się cieszę z mojego występu. Jeszcze nigdy nie czułem się tak jak teraz. Jestem bardzo zadowolony z mojej dyspozycji - podsumował zawodnik. Gdyby nie fenomenalna postawa byłego już uczestnika cyklu Grand Prix, Grupie Azoty Unii Tarnów o zwycięstwo w inauguracyjnym spotkaniu ENEA Ekstraligi byłoby o wiele trudniej.

Jarosław Hampel

"Mały" udowodnił, że u progu ligowego sezonu jest w świetnej formie. 16 zdobytych oczek robi wrażenie, choć przy słabszej postawie pozostałych zawodników SPAR Falubazu Zielona Góra i przegranej na inaugurację, indywidualny rezultat Hampela schodzi na dalszy plan. Uczestnik cyklu Grand Prix jako jeden z niewielu zawodników zielonogórskiej drużyny wygrywał starty i biegi.

Aleksandr Łoktajew

Rosjanin rzutem na taśmę znalazł się w ligowym składzie mistrzów Polski. Dzień przed spotkaniem otwierającym nowy sezon ENEA Ekstraligi, 20-latek dobrze zaprezentował się na treningu i zmienił w zestawieniu SPAR Falubazu Andreasa Jonssona. Choć młody zawodnik ma za sobą najmniej jazdy ze wszystkich żużlowców zielonogórskiej drużyny, w pojedynku przeciwko Grupie Azoty Unii Tarnów zaprezentował się z niezłej strony. Choć jego dorobek mógłby być bardziej okazały (dziewięć punktów w sześciu biegach), to "Saszy" należą się spore brawa za skuteczną rywalizację z Jaskółkami.

Wyrównany skład gości

Podopieczni Marka Cieślaka punktowali na równym poziomie. Pomijając niedoświadczonego Ernesta Kozę, wszyscy żużlowcy z Tarnowa, biorąc pod uwagę fakt meczu na wyjeździe, zaprezentowali się z dobrej strony. Może nieco więcej można było oczekiwać po Krzysztofie Buczkowskim i Kacprze Gomólskim, lecz na koniec spotkania ich dorobki były niezwykle ważne dla zespołu.

[bullet=bec.jpg] Bęc:

Problemy gospodarzy z domowym torem

Żużlowcy SPAR Falubazu w sobotę nie mogli znaleźć odpowiednich ustawień na zielonogórski owal (wyjątkami są wspomniani już Hampel i Łoktajew). Pięć punktów Patryka Dudka czy sześć oczek Piotra Protasiewicza nie satysfakcjonuje zapewne samych zawodników, jak też sztabu szkoleniowego czy kibiców zielonogórskiej ekipy. Zawodników tych stać na zdecydowanie bardziej udane występy, przede wszystkim na obiekcie przy Wrocławskiej 69. Więcej oczekiwano też od juniorów - Adama Strzelca i Kamila Adamczewskiego, lecz także i oni mieli problem z domową nawierzchnią.

Emocji jak na lekarstwo

W zdecydowanej większości wyścigów, o końcowym rezultacie decydował moment startowy. Zawodnicy po meczu podkreślali, że o mijanie na trasie było niezwykle trudno. - Nie wszystkim udawało się odnaleźć ustawienia na start. Na zielonogórskim torze bardzo ciężko się wyprzedza, a jeszcze ciężej jest w przypadku rywalizacji ze świetnymi żużlowcami, jacy jeżdżą w Unii Tarnów - podkreślał Łoktajew. Skutecznych ataków było jak na lekarstwo, przez co spotkanie było po prostu nudne. [event_poll=25154]

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (31)
avatar
XYMOX
15.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czemuż to relatywnie mało widzów na stadionach w Zielonce, Wrocku, Czewie? Czyżby pokłosie skandalicznego zakończenia poprzedniego sezonu 
avatar
precell
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko oceniać kogokolwiek po pierwszej kolejce. Wiadomo, że zawodnicy nie są jeszcze mało objeżdżeni. Niepotrzebnie od razu ta cała napięta atmosfera. Niespodzianki nie są złe, tym bardziej ta Czytaj całość
avatar
FALUBAZ CHYNÓW
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy wygrywasz, czy nie ja i tak kocham Cię!!! W moim sercu Falubaz i na dobre i na złe. 
avatar
Komar owad pospolity
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dawid Borek płodząc artykulik chciał zaistnieć i zaistniał Jakie to polskie, kiedy nie można coś osiągnąć, to zniszczyć łatwiej... 
avatar
k2
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
PANIE DOBRUCKI MY CHCEMY MIJANEK NA DYSTANSIE A NIE TAKIE FLAKI W OLEJU PROSZĘ ZOBACZYĆ NIE BYŁO KOMPLETU NA INAGURACJE SZOK , ALE TAK MOŻE BYĆ JAK ZAWODY W ZIELONEJ SĄ CORAZ BARDZIEJ NUDNE