Tobiasz Musielak bez pretensji do Jabłońskiego. "Takie rzeczy się zdarzają"

O sporym pechu mówić może Tobiasz Musielak, który w swoim pierwszym ligowym meczu od czasu kontuzji zanotował upadek. Młodzieżowiec Fogo Unii nie miał jednak pretensji do Mirosława Jabłońskiego.

Tobiasz Musielak zaliczył upadek w szóstej gonitwie niedzielnego meczu przeciwko KantorOnline Włókniarzowi. Zawodnik częstochowskiej drużyny wjechał w jego tylne koło i obaj upadli na tor. Młodzieżowiec Byków, który doznał w ubiegłym roku poważnego złamania ręki, nie nabawił się tym razem żadnego urazu. - Upadek okazał się na szczęście niegroźny i mogłem spokojnie kontynuować zawody. Muszę przyznać, że lekko to mną wstrząsnęło i wydaje mi się, że po tym zdarzeniu jechałem już trochę lepiej - ocenił "Tofeek" w rozmowie z naszym portalem.

Musielak przyznaje, że nie jest do końca zadowolony ze swojego występu na inaugurację Enea Ekstraligi. - Zdobyłem pięć punktów i bonus. Nie będę ukrywać, ze nie jest to coś, z czego mógłbym być w pełni zadowolony. Żałuję zwłaszcza pierwszego wyścigu młodzieżowego, w którym przegraliśmy z Piotrkiem Pawlickim 1:5 - przyznał Musielak.

Z przeprosinami do młodzieżowca Byków pospieszył w trakcie zawodów Mirosław Jabłoński, który spowodował jego upadek. "Tofeek" zapewnia jednak, że nie miał pretensji do swego rywala. - Takie rzeczy na żużlu się zdarzają. Nie było to celowe i gdy wysłuchałem jego wyjaśnień, nie mogłem się obrażać. Mi także zdarzało się w przeszłości, że wjechałem w jakąś koleinę, a następnie trafiłem na tylne koło rywala - zakończył zawodnik Fogo Unii.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (27)
avatar
Rafal Rafo Karolewicz
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jabłoński - liczyłeś na to ze powalisz chłopaka na dobre Krety..... 
avatar
Bezwzględny
15.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tam gadanie..... Musielak pojechał mocno niestandardowo... mało który zawodnik wybrałby w jego sytuacji akurat takie rozwiązanie.... Jabol zupełnie się tego nie spodziewał i nie zdążył zareag Czytaj całość
avatar
CKM Ustroniak
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Wielkie brawa dla Tobiasza, szkoda Jabola 
avatar
mikolajczakm
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Musielak chyba za łagodnie podszedł do sprawy 
avatar
netoperek
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Żółta kartka (tak jak w kopanej) powinna być stosowana wyłącznie w sytuacji celowego niesportowego działania. Tu takiego nie było a i Mirek przeprosił kolegę. Szacun dla Tofeeka za rozsądek i ż Czytaj całość