W Lesznie kibice nie dopisali. Piotr Rusiecki: Frekwencja mogła być lepsza

Fogo Unii nie udało się zrealizować celu minimum, jakim było dziesięć tysięcy widzów na inaugurację Ekstraligi. Zdaniem prezesa Piotra Rusieckiego przyczyniła się do tego późna pora rozpoczęcia meczu.

Leszczyńska drużyna podejmowała w pierwszej kolejce nowego sezonu KantorOnline Włókniarza Częstochowa. Fogo Unia wykorzystała osłabienia rywala i dzięki wygranej 52:38, została liderem rozgrywek Enea Ekstraligi. - Przed meczem celowaliśmy oczywiście w zwycięstwo i bardzo się cieszę, że tak też się stało. Nasi zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony i sądzę, że kibice, którzy oglądali ten mecz mogli być zadowoleni - ocenił Piotr Rusiecki w rozmowie z naszym portalem.

Równie udana jak końcowy wynik nie była jednak frekwencja na trybunach. Na Stadionie im. Alfreda Smoczyka zjawiło się bowiem osiem tysięcy kibiców. Nowy prezes leszczyńskiego klubu liczył natomiast na wynik w granicach parunastu tysięcy sprzedanych wejściówek. - Nie ukrywam, że naszym celem minimum na ten mecz było dziesięć tysięcy kibiców. Niestety nie udało się tego zrealizować - przyznał Rusiecki. Zdaniem prezesa klubu, przyczyniła się do tego późna pora rozpoczęcia meczu (19:00). - Myślę, że złożyło się na to kilka czynników. Mamy kwiecień i nie ma jeszcze odpowiedniej pogody. W powietrzu wisiał gdzieś deszcz i mogło to zniechęcić kibiców do przyjścia na stadion. Trzeba też zwrócić uwagę na późną porę rozgrywania spotkania. Gdyby mecz był o wcześniejszej godzinie, być może dorośli kibice zabraliby ze sobą na stadion dzieci - dodał.

- Nie ukrywam, że naszym celem minimum na ten mecz było dziesięć tysięcy kibiców - powiedział Rusiecki
- Nie ukrywam, że naszym celem minimum na ten mecz było dziesięć tysięcy kibiców - powiedział Rusiecki

Fogo Unia optuje za tym, by kolejne mecze w Lesznie rozpoczynały się o 16:30. Decydujące słowo ma jednak w tym względzie telewizja. - Przyznaję, że wolelibyśmy, by spotkania na naszym stadionie były rozgrywane o wcześniejszej porze. Niewykluczone jednak, że latem, gdy będzie znacznie cieplej, spotkania o godzinie 19:00 zgromadzą większą liczbę kibiców - ocenił Rusiecki.

Leszczynianie liczą na to, że sprzedadzą znacznie więcej biletów, gdy na Stadion Smoczyka zawita 11 maja SPAR Falubaz Zielona Góra. Kluczowa dla frekwencji na trybunach może być także postawa zespołu w najbliższych spotkaniach przeciwko Stali Gorzów i Betard Sparcie Wrocław. - Przed nami dwa mecze na wyjeździe, w których postaramy się osiągnąć jak najlepszy wynik. Liczymy na to, że gdy na początku maja zawita do Leszna tak atrakcyjny rywal jak Falubaz Zielona Góra, zobaczymy już znacznie więcej kibiców - zakończył prezes Fogo Unii Leszno.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (87)
avatar
Realista...
17.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecze proponuję przełożyć na 21,oo - albo jeszcze później,.. ha, ha, ha. "Żużel" np. o 15,oo czy 16,00 to dla miejscowych, a tym bardziej dla przyjezdnych był kiedyś świętem rodzinnym, połączon Czytaj całość
avatar
TylkoWrocław
17.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaką mieliście frekwencję w zeszłym sezonie ? 5tys ? chyba coś koło tego się kręciło , wynik za pewne zachęcił już kibiców , zważając , że w zeszłym sezonie raczej na Smoku Unia przegrywała , f Czytaj całość
avatar
tramwajem do ratusza
17.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
będzie głośno, będzie śmierdzieć metanolem to będą komplety - proste! 
Fill Leszno
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W zeszłym roku Dworakowski do mnie i do wszystkich kibiców miał pretensje, że jest za mało kibiców. Tak jak bym był winny, że jestem na stadionie. Masakra!
Panie prezesie ten pomysł z dzielenie
Czytaj całość
avatar
majkel78
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie.Dopoki nie zmniejsza cen biletow to ludzi nie bedzie.Leszczynianie zarabiaja malo i licza kazda zlotowke,po za tym mecz jest w telewizji.Lepiej miec 15 tysiecy kibicow po cenie 25 zl za Czytaj całość