Ilja Czałow: I liga jest prawie jak Ekstraliga
Ilja Czałow nie jest zadowolony ze swojego wyniku w ostatnim spotkaniu ligowym. Rosjanin w Rzeszowie nie czuł się w pełni sił. - Byłem trochę zmęczony, przyjechałem do Polski o 7:00 rano - powiedział.
Mateusz Kędzierski
Reprezentant ŻKS ROW Rybnik zdobył przeciwko Żurawiom 4 punkty i bonus. - Pierwszy raz startowałem na tym torze, ale jest on bardzo dobry. Podoba mi się także atmosfera jaka tutaj panuje. Na pierwszym motorze nie do końca nam wyszło. Z majstrem kombinowaliśmy i dużo myśleliśmy, ale ostatecznie pod koniec zawodów skorzystałem z drugiego motocykla i było znacznie lepiej - powiedział Ilja Czałow.
Przyjezdni doznali w starciu przeciwko PGE Marmie sromotnej porażki (28:62), którą z trybun oglądała około 100-osobowa grupa sympatyków Rekinów. - Kibice z Rybnika cały czas za nami jeżdżą na wszystkie mecze. Chciałbym im bardzo podziękować za doping. To są świetni kibice. W Rzeszowie też są dobrzy fani i dziękuję wszystkim za wsparcie - dodał Rosjanin. 19-latek podczas zawodów nie czuł się w pełni dyspozycji ponieważ w nocy podróżował do Rzeszowa z Niemiec. - Byłem trochę zmęczony - przyjechałem do Polski o 7:00 rano. Nie czułem się zbyt dobrze, ale pod koniec zawodów pokazałem, że umiem walczyć. Ten tor jest bardzo długi, ale dobry, bo można na nim powalczyć. W sobotę jeździłem w Niemczech i tamten tor jest podobny do tego w Rzeszowie, bo ma 386 metrów (Czałow rywalizował w Stralsund w RK IMŚJ - dop. red). Myślę, że pojadę w meczu w Rybniku, gdzie podejmiemy Grudziądz. Przygotuję swoje motory i liczę, że będzie dobrze - kontynuował.Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>